Opaski z ćwiekami, barwne kwiatowe pnącza - to doskonały sposób na ożywienie każdej, nawet najprostszej fryzury. Szczególnie, jeśli takie dodatki wyjdą spod ręki cenionego stylisty fryzur Bartka Janusza.
- Pięknie uczesane włosy powinny być czymś ozdobione. Po dziesięciu latach pracy i starań stwierdziłem, że stworzę biżuterię do włosów. A ponieważ nie lubię kapeluszy, bo zasłaniają włosy, stwierdziłem, że idealnym rozwiązaniem jest biżuteria do włosów - przyznaje stylista.
Fryzjerskie błyskotki inspirowane są stylem starego Hollywood. - W tamtym czasie kobiety chętnie sięgały po takie ozdoby - toczki, małe kapelusiki, opaski, tasiemki - myślę, że najwyższa pora powrócić do tego szykownego stylu - dodaje Bartek Janusz.
Zapytany, jaki jego zdaniem fryzjerski trend będzie szczególnie widoczny w sezonie jesienno-zimowym, Janusz postawiłby na naturalność.
- Uważam, że naturalne, zadbane włosy są trendem, który powinien obowiązywać niezmiennie. Nie jestem zwolennikiem nachalnego ingerowania w naturę, przeraża mnie również widok kilku odcieni włosów na głowie. Jeśli jesteś brunetką, nie staraj się na siłę zostać blondynką i na odwrót. Największym faux pas są odrosty - nawet, jeśli są one kontrolowane, jak w przypadku trendu ombre hair (bardzo mocne rozjaśnianie końcówek ciemnych włosów przyp. red.) - podkreśla stylista.
Co do samych fryzjerskich trendów, Janusz, choć śledzi je na bieżąco, nie kopiuje ich wprost na swoich klientkach. Powód? - Każda kobieta jest inna, nie ma jednego uniwersalnego cięcia dla każdej z pań. Owszem trendy są istotne, ale jeszcze ważniejsze jest ich umiejętne wykorzystanie. Moją wizytówką są włosy, a nie moda - zapewnia.