Patrząc na propozycje projektantek, zaprezentowane podczas Tygodnia Mody w Madrycie i Londynie, można nabrać przekonania, że kobieta drugiej kobiecie nie życzy najlepiej.

Pokaz kolekcji hiszpańskiej projektantki Sary Lage, podczas Tygodnia Mody EGO Cibeles w Madrycie, przypomina raczej kadry z filmu, którego akcja rozgrywa się w domu bez klamek, niż prezentację najnowszych trendów dla zdrowej, pięknej, nowoczesnej kobiety...

Reklama

Krizia Robustelli najchętniej ubrałaby przedstawicielki płci pięknej w różowy kaganiec. Ciekawe, co na to hiszpańskie feministki?

Sara Lage najwyraźniej jest zdania, że nie mamy wiele do zaoferowania. Sprowadzanie kobiety do seksualnego obiektu raczej nie spodoba się odbiorczyniom kolekcji, którą projektantka zszokowała w Madycie.

Ukochana przez celebrytki, królowa stylu punk Vivienne Westwood poszła jeszcze dalej. Uznała, że jej klientki w ogóle nie potrzebują ubrań. Czyżby wydała tym samym wyrok na siebie? Z kolei dla Gilesa kobieta nie jest z Wenus, tylko z... Księżyca.

Dla porównania projekt Roberto Piquerasa. Kreacje zaproponowane przez Hiszpana także odsłaniają kobiece ciało, ale w sposób apetyczny. Jego kolekcja jest zdecydowanie łagodniejsza od tych, które pokazały jego koleżanki. Płaszczyk z przezroczystego materiału sprawdzi się podczas romantycznego spaceru tylko we dwoje... W deszczowy dzień, nad morzem, po plaży.