W modzie bieliźnianej wracają kobiece lata 50. A to oznacza, że nasze staniczki i majteczki znów muszą być bardzo glamour. Bawełnianą bielizna nadaje się co najwyżej do fitness klubu lub na spacer po parku.

Reklama

Na romantyczną randkę lepiej wybrać coś delikatniejszego i bardziej wyrafinowanego. Najlepiej zabudowane figi ozdobione kokardką, które idealnie będą współgrały z seksownym pasem do pończoch. Lub majteczki z różowym puszkiem w stylu pin-up girl.

Jeśli chcesz być naprawdę modna przypomnij sobie, co nosiła Sophia Loren lub Marylin Monroe. A one zakładały na siebie tylko najdelikatniejsze tkaniny. Teraz tak czyni Dita Von Tease, która właśnie została ciałem bardzo vintage’owej linii Wonderbra.

W bieliźnie w stylu retro dała się również - po kilku latach przerwy - sfotografować czeska supermodelka Eva Herzigova w sesji dla magazynu "GQ". Nic więc dziwnego, że pokazach bieliźniarskich marek zrobiło się bardzo nostalgicznie, choć wcale nie niewinnie.

Co proponują projektanci?