To był smutny weekend dla mężczyzn na całym świecie. Najpopularniejszy producent kobiecej bielizny, firma Victoria's Secret ogłosiła, że zrywa z promowaniem kompletów kojarzących się jedynie z upojną nocą we dwoje. Zamiast nich wprowadzi na rynek bieliznę wygodną, kobiecą, ale niekoniecznie seksowną. Będą to między innymi "normalne" majtki i pieszczące ciało piżamy, zamiast "męczących" stringów i opinających ciało gorsetów.

Reklama

Oznacza to również koniec budzących pożądanie reklam z udziałem najpiękniejszych kobiet świata o Claudii Schiffer, Naomi Campbell i Heidi Klum, które promowały markę.

Dlaczego więc Victoria Secret postanowiła znieść dyktaturę seksownej bielizny? Po pierwsze dlatego, że właśnie taka gorzej się sprzedaje i coraz więcej gwiazd publicznie przyznaje się do noszenia klasycznych fig, nawet pod opinającymi pupę rurkami. Wyzywająca bielizna kojarzy się również z kiczowatym stylem gwiazd porno i tanich piosenkarek.

Jest tylko jeden problem. Do tej pory mężczyźni zazwyczaj kupowali nam biżuterię, perfumy i właśnie bieliznę. Teraz lista ich prezentów, np. z okazji walentynek, się uszczupliła. A nie mamy co liczyć na ich inicjatywę i oryginalne pomysły. A na myśl o bawełnianych gaciach od ukochanego, aż ciarki przechodzą po plechach…