Eva Longoria i Chloe Sevigny nigdy nie są w tyle za trendami. Modne kreacje to mocna strona ich medialnego wizerunku. A trzeba przyznać, że w delikatnym fiolecie obu gwiazdom jest wyjątkowo do twarzy.
Longoria może się tylko cieszyć, że nie spotkała na tej samej imprezie Christiny Applegate. Aktorka znana ze "Świata według Bundych” na jednej z premier w Los Angeles pojawiła się w sukience o niemal identycznym kroju, jak kreacja gwiazdy "Gotowych na wszystko”. Jednak jej kreacja dużo bardziej rzucała się w oczy. To zasługa bardzo intensywnego odcienia fioletu, wpadającego w kobaltowy. Z taką konkurencją bladofioletowa Eva mogłaby pozostać niezauważona.
Jaskrawy fiolecik przypadł również do gustu latynoskiej piosenkarce Fanny Lu. Dzięki modnej barwie połączonej z wyjątkowo głębokim dekoltem gwiazda nie mogła opędzić się od fotoreporterów.
Stonowany śliwkowy odcień to coś dla stroniących od prowokacji elegantek. Aktorka Melora Hardin wybrała zwiewną romantyczną kreację, zaś Tori Spelling prostą sukienkę do kolan. W przypadku tak niewyszukanych kreacji, szczególnie starannie należy dobrać dodatki. Obie aktorki zdecydowały się na bardzo modne w tym sezonie buty w kontrastowych kolorach.
Długa suknia w stylu królewny Śnieżki to pomysł na oficjalną premierę aktorki Tayanary Torres. Kreacja Nicole Kidman jest dużo bardziej przemyślana. Słodki róż przechodzi u niej w szykowny fiolet, a uwagę przykuwa oryginalny kwiatowy wzór. Od razu widać, kto ma większe doświadczenie w paradowaniu po czerwonym dywanie.