Zdjęcie, o którym mowa, 5 dni temu pokazała na swoim profilu w mediach społecznościowych Brytyjka Cheryl Adele, właścicielka salonu przedłużania włosów. W opisie postu kobieta wyraziła swój zachwyt tym, że marka modowa zdecydowała się na pokazanie w reklamie swoich produktów niedoskonałości kobiecego ciała. Cheryl napisała, że te nieperfekcyjne detale są siłą każdej kobiety i jej znakiem charakterystycznym - tym, co ją tworzy, buduje, wyróżnia - a fotomontaże i przeróbki zdjęć robią ogromną krzywdę wszystkim tym, którzy je oglądają, bo wypaczają obraz naturalnego piękna i kobiecości.
Jej słowa, ale przede wszystkim zdjęcie spodobały się ogromnej liczbie ludzi. W ciągu kilku dni post zdobył ponad 100 tysięcy polubień, a prawie 70 tysięcy internautów udostępniło go na swoich profilach. W komentarzach dziesiątki ludzi wyrażały uznanie dla marki Boohoo, która zdecydowała się reklamować strój kąpielowy w taki sposób. Ktoś napisał, że firmie należą się za to owacje na stojąco, a inni użytkownicy Sieci wtórowali jego opinii.
Żółty strój kąpielowy, który ma na sobie "niedoskonała modelka", nie jest już dostępny w sprzedaży, ale można się spodziewać, że zyski z tej reklamy będą dużo większe, niż tylko przychody ze sprzedaży tego konkretnego modelu kostiumu.