Tuż przed prezentacją kolekcji na wiosnę/lato 2013 nad Mediolanem przeszła deszczowa chmura. By nie zmoknąć, wchodzący na pokaz goście zasłaniali głowy zaproszeniami. Gdy rozpoczęło się show, znów powróciło lato, a publiczność przeniosła się do upalnej Sycylii.
Pierwsze modelki szły po wybiegu ubrane w jedwabne sukienki i tuniki ozdobione regionalnymi malowidłami charakterystycznymi dla włoskiej wyspy. Stefano Gabbana i urodzony na Sycylii Domenico Dolce po mistrzowsku mieszali folklor z subtelnym erotyzmem. Później na wybiegu królowały kreacje w białe lub czerwone pasy. Pod koniec pokazu widzowie mogli podziwiać zabudowane stroje kąpielowe, jakie noszono w pierwszej połowie XX wieku. Burzę oklasków wywołały przede wszystkim olbrzymie baskinki przypominające sycylijskie kosze.
Co rzucało się w oczy, wszystkie modelki miały na głowach zawiązane chusty i nosiły masywne kolorowe kolczyki. Jeśli chodzi o obuwie, projektanci postawili na praktyczność. Dominowały buty na płaskiej podeszwie i "kaczuszki".
Projekty Dolce & Gabbana, które zazwyczaj przepełnione są ekspresją i seksualnością, tym razem nie są aż tak prowokujące. - Może to przez nasz wiek, ale nie chcieliśmy lansować wzoru kobiety, która wyglądałaby bardzo drapieżnie - powiedział 49-letni Stefano Gabbana.
>>> ZOBACZ RÓWNIEŻ!