Broszka, wykonana z platyny, przedstawia polarnego niedźwiedzia, będącego logo Terytoriów Północno-Zachodnich Kanady, wysadzanego diamentami. W lipcu 2011 roku księżna Cambridge otrzymała klejnot w prezencie od premiera Terytoriów, Floyda K. Rolanda.
Książę William, otrzymał natomiast spinki do mankietów wykonane z tego samego materiału z równie okazałym diamentowym niedźwiedziem polarnym. Oba podarunki to łącznie 692 diamentów.
Jak donosi środowy "Daily Mail", interesujący się prezentami otrzymanymi przez członków rodziny królewskiej z okazji ich zagranicznych wojaży, Kanadyjczycy zlecili wykonanie prezentów hollywoodzkiej firmie jubilerskiej Harry Winston. Wykonanie prezentów dla księcia i księżnej Cambridge zajęło jubilerom firmy 250 godzin pracy.
- Clarence House został oskarżony o to, że ukrywa rzeczywistą wartość podarunków otrzymanych przez Kate z tytułu publicznych funkcji (sprawowanych w zastępstwie Elżbiety II), publikując tylko szczątkowe informacje - napisał "Daily Mail".
Z kolei Clarence House oświadczył, że jego rolą nie jest wycena pieniężnej wartości prezentów, ponieważ byłoby to nietaktem, bo liczy się dar jako taki, a nie jego wartość.
Podróż do Kanady i USA była pierwszą oficjalną, podróżą zagraniczną wnuka Elżbiety II i jego żony. Książęca para otrzymała łącznie 150 prezentów od dygnitarzy i osób prywatnych.