Sejm to wprawdzie nie wybieg dla modelek, ale bycie posłem zobowiązuje i trzeba wyglądać elegancko. Anna Grodzka, pierwsza transseksualna parlamentarzystka w Polsce, kobietą jest oficjalnie dopiero od 2010 roku. Teraz poluje w sklepach by znaleźć coś odpowiedniego na sejmowe obrady. Jak zdradza „Faktowi”, ubiera się w sklepach dla puszystych pań.
– Dla kobiet o większych rozmiarach, ale także dla mężczyzn, nie ma w większości sklepów czy galerii handlowych ubrań pasujących na taką sylwetkę. Podobnie jest z dużymi rozmiarami butów – żali się „Faktowi” Anna Grodzka, która mierzy aż 188 centymetrów.
Dlatego całe dnie buszuje po osiedlowych sklepach dla puszystych. – Tam jest ograniczony asortyment. Trzeba się nachodzić po całym mieście, by coś znaleźć interesującego – tłumaczy.
To nużące, ale jak się okazuje warte zachodu: – Czasem można tam znaleźć naprawdę fajne ciuchy – pociesza puszystych rodaków posłanka Grodzka.
>>> Czytaj także: Nieznana szpiegowska historia generała Czempińskiego