Uroczystość zgromadziła modową śmietankę z całego świata, a specjalne kreacje w hołdzie kreatorce zaprezentowali min. Jean Paul Gautier i Christian Lacroix. Tęczowym pokazem Rykiel dowiodła, że utrzymuje się na samym szczycie mimo 78 lat.
Rykiel to przede wszystkim prekursorka wolności kobiet w modzie, która startowała z propozycjami swetrów w stylu „biednego chłopca”. Na pokazie pojawiło się wszystko to, co stało się znakiem firmowym Rykiel - cukierkowe powabne suknie i płaszcze z kołnierzami ze strusich piór.
Widownia oklaskiwała modelki przechadzające się w łopoczących, powabnych, jedwabnych strojach w kolorach zmieniających się jak w kalejdoskopie. Dlatego pokaz ilustrowała piosenka Stonesów „She’s a Rainbow”. Furorę rozbiły też zawadiackie berety, z wpiętymi kryształkami.
Pokaz zamknęła prezentacja 40 projektów zaprzyjaźnionych kreatorów, w tym Gorgio Armaniego, Donny Karan i Karla Lagerfelda, którzy zaproponowali własną interpretację stylu Rykiel. Belgijski projektant Martin Margiela pokazał płaszcz a la ruda grzywka w ramach hołdu złożonego lansowanemu przez Rykiel uczesaniu na rudego boba.
Nie obyło się bez politycznych odniesień. Siostry Kate i Laura Mulleavy (dla domu mody Rodarte) zaprezentowały na wybiegu sweter z napisem "Obama".
Na widowni nie zabrakło towarzyskiej creme de la creme - aktorki Milli Jovovich i tancerki Dity von Teese.