Kilkanaście dni temu Britney Spears oficjalnie potwierdziła swoje zaręczyny. Piosenkarka powiedziała "tak" agentowi Jasonowi Trawickowi. Gwiazda stwierdziła, że nie ma zamiaru brać hucznego ślubu i chce cieszyć się swoim szczęściem tylko z najbliższymi.
- Brit chce małego, tradycyjnego przyjęcia z dobrym jedzeniem, rodziną i synkami przy boku. Woli unikać hollywoodzkiego przepychu, po prostu ma już tego dosyć - mówił jej przyjaciel w rozmowie z "In Touch Weekly".
- Jason zaskoczył ją pozytywnie, gdyż poprosił o pozwolenie jej ojca, a potem padł przez nią na kolana. Była bardzo podekscytowana - dodaje magazyn.