Joanna Horodyńska to stylistka, która - z racji wykonywanego zawodu - musi znać się na królujących w światowej śmietance trendach. Wie, że Miu Miu to wciąż modna linia (w końcu to wyrób włoskiej Prady!) i że dopóki projektanci słynnego domu w przypływie ekonomicznego kaprysu nie zaniedbają tej marki, spokojnie można na nią stawiać.

Reklama

Celebrytka ma więc zaufanie do torebek z logo Miu Miu i nie zamierza szczędzić środków, by okazać to w czynie. Wybierając się na pokaz nowej kolekcji Mariusza Przybylskiego, przewiesiła sobie przez ramię jedno z tych cacek Prady, za które trzeba zapłacić 1050 funtów (ok. 5 tysięcy złotych).

Aleksander Majdański / newspix.pl

Jak sądzicie, czy ten dodatek jest warty swojej ceny?

>>> Czytaj także: Miss Polski z aktorem "Plebanii"