Kora Jackowska od lat jest wierna swojemu charakterystycznemu stylowi. Czerń, okulary przeciwsłoneczne i jasne włosy stały się niemal jej wizytówką, która, trzeba przyznać, świetnie pasuje rockowej gwieździe.
Artystka doskonale zdaje sobie z tego sprawę i dlatego nie podejmuje ryzyka eksperymentowania z wyglądem. Owszem, skraca fryzurę, a później czeka na jej odrośnięcie. Raz pokazuje się w czarnych rurkach, innym razem w czarnej mini, ale w tłumie zawsze będzie można ją rozpoznać nawet, gdy będzie stała tyłem.
Nie inaczej było podczas wczorajszego koncertu w Belwederze z okazji 31. rocznicy Podpisania Porozumień Sierpniowych, na którym Kora (wraz z kilkoma innymi artystami) została uhonorowana przez prezydenta odznaczeniem państwowym dla zasłużonych twórców kultury. Galowa kreacja w wydaniu Kory Jackowskiej miała prawdziwie rockowy pazur: była czerń, były ciężkie buty i okulary, ale był też elegancki żakiet i drapieżny kok!
Taka Kora bardzo nam się podoba! A Wam?