Katarzyna Skrzynecka i jej mąż Marcin Łopucki nie posiadają się ze szczęścia, że niebawem zostaną rodzicami. Tym bardziej że o dziecko starali się od dłuższego czasu. Nowa sytuacja jest trochę stresująca dla Kasi, ale jej Marcin zachowuje spokój, ponieważ dobrze już wie, czego się może spodziewać.
– Mój mąż jest już tatą, który wychował dwoje dzieci. Temat ten ma więc przerobiony lepiej ode mnie. Mogę liczyć na Marcina w każdej sytuacji – powiedziała „Gwiazdom” Katarzyna Skrzynecka.
Aktorka, której pierwsze dziecko przyjdzie na świat już za kilka miesięcy, mimo ciąży stara się żyć normalnie i pracować, tak długo jak to tylko będzie możliwe. Choć stara się nie przeforsować organizmu. – Nie mam żadnych przeciwwskazań, aby pracować. Ale jest to taki etap w życiu kobiety, że jeśli chce się być aktywna zawodowo, musi przyjmować propozycje, które nie są ekstremalne i nie zaszkodzą obecnemu stanowi. Każdą wolną chwilę, jaką teraz mam, wykorzystuję więc na odpoczynek – tłumaczy nam gwiazda i zapowiada, że po porodzie nie zamierza iść na długi urlop macierzyński. – Do pracy będę starała się wrócić najszybciej, jak to będzie możliwe – wyznaje Skrzynecka.
Komentarze (17)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeTaki wspanialy TATA. Wychowal i rzucil..
Robta co chceta!
On nie wychował swoich dzieci - on je poRrzucił..
Ergo - żaden ojciec - bo ojcostwo to ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Po trzykroć - odpowiedzialność...
Za matkę, za swoje dzieci.
Lewacka ideologia strasznie namieszała małolatom w głowach.
Ale lewactwo nie ma szans..
Sens jest tylko w prawdzie i odpowiedzialności.