- Jeśli ciąża przebiega prawidłowo, przyszła mama czuje się dobrze, a lekarz prowadzący nie widzi przeciwwskazań, żeby wyjechać – można to zrobić! Noszenie dziecka w łonie nie jest bowiem samo w sobie powodem, dla którego trzeba pozostać w domu. – Rozmawiając o urlopie z pacjentkami oczekującymi dziecka, często spotykam się z dwoma skrajnymi postawami. Panie, albo podchodzą do siebie zbyt surowo, w myśl zasady „ciąża to nie choroba”, albo za bardzo przejmują się swoim stanem i rezygnują ze wszelkich aktywności urlopowych. Tymczasem trzeba po prostu słuchać swojego organizmu i w ten sposób odnaleźć wakacyjny złoty środek – mówi Anna Suchecka-Marut, położna Pregnabit.
Droga w pełnym komforcie
- Planując podróż, trzeba wziąć pod uwagę potrzebę komfortu ciężarnej, która może być bardzo indywidualna i nieoczywista. – Paradoksalnie, dla niektórych kobiet oczekujących dziecka, bardziej komfortowy będzie pociąg niż samochód, choćby dlatego, że można w nim rozprostować nogi bez konieczności postoju. Pociąg jedzie także zdecydowanie spokojniej niż samochód, co może mieć kluczowe znaczenie dla pań, które cierpią na ciążowe nudności – mówi Anna Suchecka-Marut. – Jeśli chodzi o samolot, to wbrew obiegowej opinii nie jest on z góry zakazanym środkiem transportu dla ciężarnych. Zanim jednak się na niego zdecydujemy, warto skonsultować się z lekarzem. Panie po 32 tygodniu ciąży powinny także wziąć od niego zaświadczenie o braku przeciwwskazań do lotu, tego bowiem może wymagać przewoźnik – dodaje ekspertka.
Niezbędniki w wakacyjnym bagażu przyszłej mamy
Poza ręcznikiem plażowym i wygodnymi, letnimi ubraniami, przyszła mama powinna pamiętać o zabraniu ze sobą kopii ostatnich wyników badań, w razie konieczności skorzystania z pomocy lekarskiej na miejscu. Niezbędny będzie także zapas przyjmowanych leków. Butelka wody również powinna stać się stałym towarzyszem podróży kobiety w ciąży, bo upał może doskwierać jej znacznie bardziej. Woda przyda się nie tylko do picia, ale także do schłodzenia karku czy twarzy, dlatego nie wolno o niej zapominać. Do torby podróżnej można spakować także sprzyjającą bezpieczeństwu dziecka i spokojowi mamy mobilne urządzenie do badania KTG, które można wypożyczyć. Badanie można wykonać w każdym miejscu i o dowolnej porze, a przy tym mieć gwarancję, że otrzymany zapis zostanie szybko – bo zdalnie – przeanalizowany przez specjalistę medycznego, który uspokoi przyszłą mamę lub udzieli jej instrukcji w razie otrzymania niepokojącego zapisu KTG. Dzięki temu można uniknąć nagłych, nerwowych wizyt lekarskich, których organizacja na wyjeździe zawsze wiąże się z dodatkowymi trudnościami i niepotrzebnym stresem.
Sprawdzaj, dowiaduj się – bądź bezpieczna
Jeśli wyjeżdżamy zagranicę, warto sprawdzić formalności, np. to, co dokładnie gwarantuje nam wykupione ubezpieczenie podróżne.
– Zawsze zalecam swoim pacjentkom, żeby przed wyjazdem dowiedziały się także, jak wygląda opieka medyczna w kraju, do którego się wybierają. Czy w ich wakacyjnej miejscowości jest szpital, albo czy w hotelu stacjonuje lekarz lub pielęgniarka? To ważne informacje, które w ewentualnej kryzysowej sytuacji będą na wagę złota. Jeśli chodzi o kierunki wyjazdów to naszymi drogowskazami ponownie powinny być samopoczucie ciężarnej i zdrowy rozsądek. Dla Pań, które np. szybko się męczą w ciąży, wyjazd do upalnego kurortu albo ambitna wyprawa górska nie będą w mojej opinii najlepszym wyborem. Z kolei bardzo aktywne kobiety, które świetnie się czują, nie muszą obligatoryjnie spędzić dwóch tygodni tylko na plaży czy przy basenie – mogą zwiedzać i spacerować, czyli robić to, na co pozwala im samopoczucie i co sprawia przyjemność – tłumaczy położna.