Wielogodzinny płacz i krzyki, nieprzespane noce, wyraźna niechęć do wózka i własnego łóżeczka, ale za to olbrzymie umiłowanie do noszenia na rękach i przytulania. Takie zachowanie maleństwa bardzo często jest dla mamy i taty frustrujące, budzi ich niepokój i zaburza wiarę we własne kompetencje wychowawcze. Tymczasem nie ma tutaj winy po ich stronie. Po prostu są rodzicami dziecka o wyjątkowych potrzebach.

Reklama

- Pojęcie - High Need Baby - (HNB) jest stosunkowo nowym określeniem, wciąż nieznanym wielu osobom w Polsce. W dużym skrócie oznacza ono bardzo wymagające dziecko, stawiające rodzicom poprzeczkę bardzo wysoko i nierzadko wystawiające ich cierpliwość na olbrzymią próbę. Takie maluchy bywają „nieodkładalne”, a pierś lub butelkę traktują nie tylko jako źródło pożywienia, ale również jako sposób uspokojenia, żyją swoim, często nieregularnym rytmem. Domagają się ciągłej uwagi, noszenia i karmienia albo wręcz przeciwnie - są wrażliwe na dotyk - wyjaśnia Karolina Pityńska-Maga, ekspert marki Mama i ja. - Charakterystyczną cechą jest również to, że dzieci HNB są ciągle zwarte i gotowe do działania, nie lubią ograniczeń fizycznych i cechuje je ekspresyjne wyrażanie uczuć, dodaje położna. Jak sobie zatem radzić z takim maluchem? Dzieci określane jako HNB wymagają od rodziców przede wszystkim bliskiego kontaktu fizycznego oraz spokojnych reakcji na ich potrzeby. Istotne są również duże pokłady akceptacji i cierpliwości, rezygnacja z odruchowego szufladkowania i porównywania oraz porzucenie utartych schematów - mówi ekspertka.

Rytuały i otwartość na potrzeby dziecka

Codzienność z High Need Baby nie jest schematyczna, ale przy odrobinie wysiłku i dużych dawkach cierpliwości, możliwa do uporządkowania.

- Dzieci HNB bardzo często mają problemy z zasypianiem, są ciągle czujne, uważne, nerwowe, przez co mogą mieć problem ze zdolnością do snu podczas drzemek. Przejście ze stanów świadomości, w tym ze stanu czuwania w sen, bywa w ich przypadku kłopotliwe i długotrwałe, a wyjście ze snu głębokiego również może być ekstremalnie szybkie i gwałtowne. Rolą rodziców jest tutaj nauczenie dzieci zdrowego stosunku do snu, stworzenia otoczenia do zasypiania wolnego od bodźców, najlepiej przy boku rodzica, a także wypracowanie rytuałów uspokajających i kojących, takich jak masaż, kąpiel, bujanie czy kołysanie. Pomocne w tym wszystkim okazać się mogą mocno zacieniające pomieszczenie rolety, fotel bujany lub piłka do skakania, a w przypadku niektórych maluchów – chusta, w której dziecko zasypia przytulone do mamy lub taty - wyjaśnia ekspertka.

Jeżeli chodzi o jedzenie, to HNB często się przy nim rozpraszają, wiercą i gimnastykują. Zwykle potrzebują na przykład całonocnego karmienia piersią i warto im taką możliwość zapewnić. Starsze dzieci wykazują natomiast wrażliwość na określone produkty i mogą wykazywać większe potrzeby żywieniowe.

- Maluchy pełne aktywności bardzo szybko spalają kalorie, a kiedy są głodne, to gwałtownie zmieniają zachowanie tuż przed posiłkiem. Częste jedzenie w mniejszych porcjach zapobiega występowaniu nieoczekiwanego głodu i ogranicza frustrację dziecka. Warto również wprowadzić dziecku pożywne, kaloryczne produkty takie jak: awokado, jaja, sery, orzechy, pełnoziarniste produkty, ryby, chude mięso, warzywa strączkowe. Najlepiej podane w atrakcyjny sposób, bez zmuszania i w spokojnej, troskliwej atmosferze. Ważne jest także, aby eliminować produkty, które wpływają na zmianę zachowania dziecka, takie jak wysoko przetworzone dania i cukry proste, mówi położna. Podobna sytuacja dotyczy pragnienia. Najlepiej umożliwić dziecku swobodny dostęp do wody przeznaczonej dla niemowląt i małych dzieci, takiej jak niegazowana woda źródlana Mama i ja. Kluczem do sukcesu jest uczenie dzieci zdrowych nawyków żywieniowych już od początku, czyli niepodawanie soków i napoi bogatych w cukry proste - dodaje Karolina Pityńska-Maga.

Reklama

Wymagające dzieci, empatyczni dorośli

High Need Babies o dzieci, o których kiedyś mówiło się, że są marudne, trudne, wymuszające i manipulujące. Dziś wiemy, że to nieprawda – ich zachowanie nie wynika ze złośliwości czy chęci zdominowania rodzica, ale jest konsekwencją temperamentu i specyficznego funkcjonowania układu nerwowego.

- Dla mamy i taty wymagającego dziecka dużym pocieszeniem może być fakt, że początkowa intensywność uczuć pociech, przejawiająca się „hipertoniczną” mową ciała, głośnym płaczem, gwałtownym protestem, wpadaniem w furię przeradza się z czasem w determinację, a w późniejszym okresie w samodzielność. Co więcej, HNB bardzo często w wieku dorosłym są osobami bardzo zaangażowanymi, empatycznymi i sprawiedliwymi. Płaczliwość i głośność przekształcają się we wnikliwość i wytrwałość. Dorosłe High Need Babies często stają się osobami entuzjastycznymi, samodzielnymi i mocno towarzyskimi - kończy położna.