O pozycji dziecka w klasie decydują zwykle pierwsze dni. Może zostać odrzucone z powodu błahostek - brzydkiego piórnika lub niemodnego plecaka. Może spotkać swoich pierwszych przyjaciół, ale i doznać pierwszych upokorzeń. Zawarte wtedy przyjaźnie czy przymierza pewnie zmienią się jeszcze wiele razy, ale załamanej na początku pewności siebie nie da się łatwo odzyskać. Każdy z nas ma w pamięci jakąś upokarzającą sytuację, gdy rówieśnicy wyśmiali go z powodu opadających rajtuzek czy burej sukienki.
Nie chcesz, aby twoje dziecko miało podobne wspomnienia? Pomóż mu gładko przebrnąć przez tę trudną sytuację. Jak to zrobić podpowiada mgr Małgorzata Rymaszewska, psycholog dzieci i młodzieży z gabinetu "Rodzice i Dzieci”.
Czy pierwszy dzień szkoły może mieć wpływ na to, jak nasze dziecko podchodzi potem do nowych wyzwań, poznawania nowych ludzi?
Mgr Małgorzata Rymaszewska: Pierwszy dzień szkoły to na pewno ważny dzień dla dziecka i rodziców. To początek nowego etapu, jakich będzie jeszcze wiele. I może być też doświadczeniem, które pokaże dziecku, że nawet jak coś się niepomyślnie zaczyna, może rozwinąć się później w bardzo pozytywnym kierunku i odwrotnie - czasem mamy dobre złego początki.
Co może się przytrafić naszemu dziecku pierwszego dnia szkoły?
Bardzo wiele - tak jak wszędzie indziej. Dlatego nie warto tworzyć katastroficznych scenariuszy specjalnie na tę okazję. To, co wyróżnia ten dzień i miejsce od innych - i na tym koncentrujemy się w rozmowie z dzieckiem i własnych wyobrażeniach o tym dniu - to to, że pozna nowe dzieci, swoją panią wychowawczynię, nowe miejsca. Pamiętajmy jednak stale, że nie zdarzy się nic, czego miliony dzieci na całym świecie nie przeżyły i co nie było początkiem kolejnego, ważnego i najczęściej wspaniałego okresu w ich życiu.
Jak przygotować dziecko psychicznie na samodzielny dzień?
Większość dzieci była już wcześniej w zerówce, więc warto przede wszystkim nawiązywać do tego doświadczenia. Dzieci lubią sytuacje znajome. Przypominanie im rozmaitych wcześniejszych doświadczeń, które już przeżyły - jak poznawanie nowych dzieci na placu zabaw, pozostawanie pod opieką innych dorosłych itp. - wzmocni ich poczucie bezpieczeństwa. Dzieciom bardzo nieśmiałym warto zorganizować spotkania z innym dzieckiem z klasy jeszcze przed rozpoczęciem szkoły. W towarzystwie znajomego kolegi (a nie mamy) w nowej klasie poczuje się bardziej dorosłe. Gdy nasze dziecko nadmiernie skupia się na wymyślaniu potencjalnych nieszczęść, które mogą się zdarzyć, poszukiwanie z nim rozwiązań, by sobie z nimi poradziło zwykle tylko uruchamia nową lawinę obaw. Dlatego warto wskazywać dziecku na pozytywne aspekty szkoły.
Aby ten dzień nie był jednym z najgorszych, zastosuj wskazówki praktyczne
- Każda nowa sytuacja jest dla małego dziecka stresująca. Warto oswoić nieznane poprzez opowieści o swoim pierwszym dniu w szkole, miłych rzeczach, które cię tam spotkały. Można także zaprosić znajomych ze starszym dzieckiem, które już przez to przeszło i pomoże pozytywnie nastawić twoją pociechę.
- Nie ma to jak zacząć dzień od dobrego śniadania! Miły poranek w dobrej atmosferze, sycący posiłek i radosna rozmowa z twoim dzieckiem powinny dobrze nastroić malucha na nadchodzące kilka godzin. Nawet jeśli boisz się tej chwili, nie powinnaś przenosić lęków na synka lub córkę. Zamiast tego wstańcie wcześniej i urządźcie sobie wspólną zabawę w robienie śniadania. Kolorowe kanapki czy "jajecznica śmietnica” pozwolą się zapomnieć wam obojgu.
- Dopilnuj, żeby twoje dziecko miało przygotowane do szkoły wszystko, co będzie mu potrzebne tego dnia. Nawet nie wiesz jak drobna rzecz, brak piórnika czy soku na drugie śniadanie może zepsuć małemu humor, kiedy inne dzieci będą wyciągały swoje rzeczy.
- Nie zapomnij o zapakowaniu drugiego śniadania. Nawet jeśli dziecko ma w szkole stołówkę, po takiej dawce wrażeń i wydatku energii może zgłodnieć szybciej niż normalnie zdarza mu się to w domu. Miłym dodatkiem będzie mała karteczka od mamy włożona pomiędzy kanapkę a batonika.
- Dobrze także dać dziecku choćby 2 zł na nieprzewidziany wydatek. Poczuje się wtedy bardziej dorosłe i odpowiedzialne, nawet jeśli nie będzie miało gdzie wydać tych pieniążków.
- Dziecko pojawia się w całkiem nowym dla niego otoczeniu. Zapakuj mu do plecaka coś, co pozwoli czuć mu się pewniej. Ulubiona zabawka czy koszulka z pszczółką to będzie kawałek domu, który będzie miało przy sobie, kiedy zrobi mu się smutno.
- Nie pozwól, aby syn czy córka czekali na ciebie pod szkołą. Nawet najbardziej udany dzień można w ten sposób zepsuć, jeśli dziecko poczuje się mniej ważne od zrobienia zakupów na obiad czy zapłacenia rachunku za prąd. Jeśli nie możesz odebrać go sama, zawsze poproś o to kogoś z rodziny, komu dziecko będzie mogło z miejsca opowiedzieć o swoich wrażeniach.
- Ostatnim punktem tego dnia powinno być uważne wysłuchanie dziecka i jego opowieści. Nie przerywaj, nie pouczaj, nie opowiadaj jak było "za twoich czasów”. Pozwól mu się cieszyć swoimi doświadczeniami i umiejętnie zadawaj pytania. Słuchaj swojego dziecka i rozmawiaj z nim o jego lękach i obawach. Staraj się też zapamiętać imiona nowych kolegów i ulubionej pani. Zapytaj, gdzie dziecko siedzi w klasie, co miały na drugie śniadanie inne dzieci.