Na szczęście kluczem do radosnych, bezpiecznych i zdrowych świąt z niemowlęciem jest odpowiednie przygotowanie zarówno domu, jak i wszystkich członków rodziny. Jak stworzyć maluszkowi niezapomnianą atmosferę świąt, podpowiada położna Karolina Laskowska, ekspert marki Mama i ja.

Reklama

Rodzinne święta, szczególnie spędzane w szerokim, wielopokoleniowym gronie, nieodzownie kojarzą się z gwarem, hałasem i olbrzymią dawką emocji. Do tego dochodzi dźwięk kolęd z głośników, widok mrugających na choince świateł i mieszające się zapachy tradycyjnych, wigilijnych potraw. Taki klimat, choć przez dorosłych i starsze dzieci uwielbiany i uznawany za jedyny w swoim rodzaju, dla najmłodszych zwykle okazuje się przytłaczający i może budzić w nich lęk lub dezorientację.

- Maleństwo może reagować płaczem, być nerwowe i rozkojarzone, a to w konsekwencji może odbić się na całej atmosferze i złym samopoczuciu wszystkich innych gości. Warto tego uniknąć, bo w końcu Boże Narodzenie ma być niezapominane z powodu swojej magii, a nie chaosu czy ogólnego niezadowolenia – wyjaśnia ekspertka.

Kluczowa kwestia: gdzie i z kim?

Przygotowując się do pierwszych świąt z nowym członkiem rodziny, przede wszystkim warto postawić na znane dziecku miejsce (własny dom lub dom dziadków) i zastanowić się nad ograniczeniem bodźców: postawić na skromniejsze grono gości, mniejszą ilość dekoracji i spokojniejszą atmosferę. Kameralne spotkanie, jedynie w towarzystwie dziadków, rodziców i rodzeństwa może okazać się równie miłe, jak duże przyjęcie świąteczne, a dla malucha z pewnością będzie bezpieczniejsze i przyjemniejsze.

- Oszczędzimy mu w ten sposób również stresu, związanego z długą podróżą, widokiem zbyt wielu nowych twarzy, z przechodzeniem „z rąk do rąk” wciąż innych członków rodziny, a także z całowaniem go przy każdej nadarzającej się okazji. Mniejsza liczba gości i dobrze znane miejsce to również większa szansa na zachowanie codziennych rytuałów (drzemki, posiłki, kąpiel), tak przecież ważnych w życiu niemowlęcia. Ponadto zmniejsza się ryzyko przenoszenia powszechnych w tym okresie infekcji – tłumaczy Karolina Laskowska.

Maluch przy stole

Reklama

Kiedy już zdecydujemy się na miejsce świątecznego spotkania i zweryfikujemy grono zaproszonych gości, dobrze jest zastanowić się nad menu. Tradycyjne, bożonarodzeniowe potrawy, chociaż pyszne i wyczekiwane przez cały rok, nie należą przecież do lekkich dań, nadających się do spożycia przez dzieci. Na liście składników zakazanych dla niemowląt czołowe miejsca zajmują grzyby, smażone ryby, kapusta czy miód. Warto przygotować dla nich zdrowe i niskokaloryczne potrawy – gotowaną rybę z warzywami, sałatkę warzywną, pierogi z soczewicą czy krem z buraków. Zawsze należy mieć pod ręką ulubione smakołyki swojego dziecka i niegazowaną wodę, gdyby maluch zamiast wigilijnych potraw wolał na przykład zwykłą kaszkę. Lekkostrawne wersje świątecznych przysmaków i duże ilości wody źródlanej warto przygotować również wtedy, gdy wśród gości jest kobieta w ciąży lub mama niemowlęcia karmionego wyłącznie piersią, radzi położna.

Prezenty, Mikołaj i inne atrakcje

Wszyscy doskonale wiemy, że choć święta to przede wszystkim wydarzenie o charakterze duchowym, to aspekt materialny i rozrywkowy może mieć znaczenie. Kiedy w rodzinie pojawia się maleństwo to naturalnym jest, że rodzice, dziadkowie i dalsi krewni z zapałem obdarowują go prezentami i chcą zapewnić maksimum atrakcji. Warto jednak ich uprzedzić, że nie wszystkie zabawki czy ozdoby są przyjazne i bezpieczne dla dzieci, a wizyta Świętego Mikołaja czy Gwiazdora może wzbudzić w maluchach strach zamiast oczekiwanej radości. Dobrym pomysłem jest przygotowanie dla rodziny listy przydatnych dziecku przedmiotów, czy zabawek, albo zasugerowanie składki na jeden droższy, ale bardziej potrzebny upominek. Jeżeli chodzi o świąteczne dekoracje to, z uwagi na dobro i bezpieczeństwo dziecka, warto zrezygnować ze szklanych bombek na rzecz drewnianych, papierowych czy słomkowych ozdób. Sama choinka powinna być ustawiona w trudno dostępnym miejscu, aby raczkujący lub stawiający pierwsze kroki maluch jej nie przewrócił i nie zrobił sobie krzywdy.
Ostatnią, a zarazem najważniejszą wskazówką, dotyczącą pierwszych świąt z dzieckiem, jest uzbrojenie się w duże pokłady cierpliwości i zachowanie dobrego humoru oraz zdrowego rozsądku. Wiadomo przecież, że z maluchem niewiele da się zaplanować i często pojawiają się sytuacje, których nie sposób wcześniej przewidzieć. Kiedy jednak rodzina jest razem, to nawet drobne niedociągnięcia czy niespodzianki nie popsują atmosfery, a pierwsze wspólne Boże Narodzenie będzie wspaniałe i absolutnie magiczne.