Jakie rzeczy najczęściej pożyczają sobie polskie mamy? – Chodzi głównie o drogie sprzęty, kosztujące po kilkaset złoty, których potrzebujemy tylko w określonym czasie – wyjaśnia Katarzyna Bielazik z serwisu MAMApożycza.pl. Jako przykłady podaje m.in. wagi do kontroli masy niemowląt, składane wózki do samolotu, drogie przyczepki rowerowe czy nawet laktatory i elektroniczne nianie.
Pożyczanie sobie rzeczy to częsty zwyczaj w rodzinach czy wśród znajomych, choć niesie to za sobą pewne problemy. – Nie mamy w takim przypadku umowy, bo wyglądało by to głupio, trudno nam też wziąć za to pieniądze czy potem dochodzić swoich roszczeń, gdy rzecz zostanie zniszczona – tłumaczy Bielazik i dodaje, że łatwiej nam pożyczać rzeczy obcym osobom: One bardziej dbają o takie przedmioty.
Właścicielka MAMApożycza.pl przekonuje, że młode Polki mniej chętnie wydają pieniądze na dziecięce gadżety czy zabawki. – Największą grupę w naszej społeczności tworzą mamy w wieku od 24-34 lat. To jest już inna mentalność. One wiedzą, że bycie właścicielem rzeczy jest dużo droższe, niż ich używanie – mówi Katarzyna Bielazik.
Zobacz rozmowę: