– Gimnastykę korekcyjną wykonujemy przy różnych wadach postawy, najczęściej są to: boczne skrzywienie kręgosłupa, czyli skolioza, hiperlordoza, czyli nadmierne wygięcie kręgosłupa lędźwiowego ku przodowi, hiperkifoza, czyli nadmierne wygięcie kręgosłupa piersiowego ku tyłowi, kolana koślawe, kolana szpotawe, czyli kolana koślawe idące w tzw. „X”, i oczywiście płaskostopie, podłużne czy poprzeczne, czyli wady stóp – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marcin Ciosek, fizjoterapeuta Enel Sport.
Najszybszym sposobem na wykrycie wady sylwetki u dziecka jest baczna obserwacja rodziców i konsultacja z lekarzem. O tym, czy dziecko powinno być skierowane na gimnastykę korekcyjną, mogą też zdecydować wyniki specjalnych testów.
– Mamy szereg różnych urządzeń, które pomagają nam w diagnostyce tego typu zaburzeń. Mamy diagnostykę obrazową, różne badania komputerowe, badanie komputerowe stóp, postawy ciała. Natomiast mamy również szereg testów funkcjonalnych, bardzo prostych, które pokazują nam, co jest nie tak w danym organizmie i jak mamy pod tym kątem pracować – wyjaśnia Marcin Ciosek.
Żeby trening korekcyjny przynosił efekty, powinien być wykonywany minimum trzy razy w tygodniu, a najlepiej – codziennie.
– Co 3–6 miesięcy możemy znowu zrobić jakieś testy, zrobić znowu jakieś badanie diagnostyczne i sprawdzamy, czy terapia poskutkowała, jak bardzo poskutkowała i ile jeszcze potrzeba czasu, żeby tak naprawdę to zaburzenie naprawić – mówi Marcin Ciosek.
W przypadku wrodzonych wad postawy gimnastykę korekcyjną powinno się rozpocząć już po ukończeniu roku życia dziecka.
– W przypadku bocznego skrzywienia kręgosłupa przyjmuje się, że wiek 16–18 lat to taki czas, kiedy już za bardzo nie da się nic zrobić. Natomiast jest bardzo dużo przypadków, gdzie osoby 20–22-letnie ćwiczą i ta skolioza jest się w stanie jeszcze trochę cofnąć. Oczywiście wszystko zależy od tego, jak ona jest duża. Bardzo ekstremalne przypadki nadają się do zabiegów operacyjnych albo do tzw. gorsetowania – mówi Marcin Ciosek.
Zdaniem fizjoterapeutów bardzo ważną kwestią jest samokorekcja. Po wizycie u specjalisty i wskazówkach instruktora konieczne są regularne ćwiczenia w domu.
– Samo dziecko się nie zmusi do tego, żeby ćwiczyć, więc rodzice muszą je przypilnować i zmobilizować. Ważne jest więc nauczenie rodziców, jak te ćwiczenia mają wyglądać, jak je wykonywać prawidłowo. Bo źle zrobione ćwiczenia mogą zrobić większą krzywdę, niż by w ogóle tych danych ćwiczeń nie robić – podkreśla Marcin Ciosek.
Bardzo ważną rolę w gimnastyce korekcyjnej pełnią też ćwiczenia oddechowe rozwijające klatkę piersiową, płuca oraz poprawiające krążenie i dotleniające organizm.