- Stresozaradne rodzicielstwo nie jest bezstresowym wychowaniem. To pojęcie straciło rację bytu, bo po pierwsze jest to niemal niemożliwe, aby wychowywać dzieci bez stresu, a po drugie mogłoby to być niebezpieczne w skutkach - mówi dr Ewa Jarczewska-Gerc.

Reklama

Umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach jest jedną z najważniejszych ludzkich kompetencji, warto więc ćwiczyć ją i wypracowywać konstruktywne rozwiązania od najmłodszych lat. Dr Ewa Jarczewska-Gerc zwraca uwagę na kilka obszarów, które pełnią kluczową rolę w stresozaradnym rodzicielstwie: obracanie stresu w działanie, zapobieganie stresowym sytuacjom, umiejętna komunikacja, stawianie dzieciom realnych celów oraz pozytywna energia rodziców.

Obracanie stresu w działanie

Bycie rodzicem to niełatwe zadanie. Wymaga skoordynowania wielu zadań i działań kilku osób. To jak zarządzanie mikro przedsiębiorstwem, a nawet trudniejsze, bo członkowie rodziny często nie chcą się wzajemnie słuchać, tylko wręcz przeciwnie – pokazać swój indywidualizm, co może powodować konflikty i stres. Sprzeczki, napięcia, nieporozumienia – to nieodzowny element wspólnego życia w kilka osób. Emocje te są zresztą bardzo ważne, ponieważ motywują do zmian na lepsze. Kluczowe jest, aby nauczyć się wykorzystywać je do czegoś konstruktywnego, co zaowocuje korzyścią dla całej rodziny. Wspólne wyjście na rowery czy basen sprawią, że spędzimy miło razem czas i obrócimy pobudzenie wywołane stresem w pozytywne działanie.

Zapobieganie stresującym sytuacjom

Stresozaradny rodzic wykorzystuje nabyte doświadczenia i zapobiega powstawaniu stresujących wydarzeń, a także świadomie zarządza domem i domownikami. Pomaga mu
w tym planowanie zadań i delegowanie ich na poszczególnych członków rodziny. Może ono polegać na organizowaniu zebrań np. raz w tygodniu w niedzielę cała rodzina omawia bieżące problemy i zadania na przyszły tydzień. Takie działanie pozwala dostrzec ewentualne problemy i kolizje terminów, a następnie z wyprzedzeniem zorganizować czynności zaradcze.

Komunikacja

Reklama

Chyba każdy rodzic niejednokrotnie przeżywał stres związany ze słabą komunikacją z dzieckiem. Osoba stresozaradna, mądrzejsza o to doświadczenie, będzie starać się zapobiegać problemom komunikacyjnym w domu. Komunikacja to proces, którego celem jest nie tylko przekazanie informacji, ale także budowanie relacji z drugim człowiekiem. Warto rozmawiać w rodzinie każdego dnia, nawet na trudne tematy, gdyż brak rozmowy tylko nasila napięcie i eskaluje stres. Jeśli pod wpływem emocji popełnimy błędy, ważne jest aby się do nich przyznać i wykorzystać negatywne skutki stresu do budowania lepszej relacji z małżonkiem i dziećmi, opartej na szczerości, naturalności, ale także pracy nad sobą.

Realne cele

Stresozaradne rodzicielstwo to także stawianie dziecku wymagań i celów. Nie takich, które przerosną dziecko, ale takich, które wymagają wspólnego zastanowienia się, przygotowania planu działania, a następnie wysiłku i pracy nad ich realizacją. Osiągnięcie celu, który był trudny i wymagał wysiłku, daje dziecku poczucie własnej skuteczności i kontroli nad własnym życiem.

Pozytywna energia

Stresozaradny rodzic sam jest aktywny, dba o siebie i swoje potrzeby. Wie, że jeśli je zaniedba, jego podatność na stres wzrośnie i nie będzie mógł dawać swoim dzieciom pozytywnego przykładu w stawianiu czoła stresującym sytuacjom. Dzięki temu jest zadowolony z życia i przekazuje pozytywną energię pozostałym członkom rodziny.

Jednym słowem

Stresozaradna rodzina nie ucieka od stresu, nie udaje, że wszystko jest w porządku kiedy wcale tak nie jest. Nie popada też w bezradność czy czarnowidztwo. Podejmuje działania, które pomagają obniżyć napięcie spowodowane stresem lub wykorzystać je do konstruktywnych działań. Każda rodzina może podjąć wysiłek, aby być stresozaradną –w dużej mierze to kwestia wyboru, a następnie praktyki i nowych nawyków.

Podziękowania za przygotowanie artykułu dla ekspertów marki Magne B6®.