Kaja Śródka znana jest z zamiłowania do podróży. Po urodzeniu dziecka nie zarzuciła swojej pasji. Nadal chętnie wyjeżdża nie tylko zawodowo, lecz także prywatnie, nie boi się też zabierać synka Teodora ze sobą. Już kilka miesięcy po porodzie wybrała się z partnerem Patrykiem Mikiciukiem i synkiem do Indonezji. Także podczas tegorocznych wakacji planuje podróże z dzieckiem.
– Chcemy smyknąć na Mykonos. To jest takie miejsce, które odwiedzam od lat X i co roku staram się tam być. A młodego wcześniej będziemy ciągać pewnie jako rozrywkowi rodzice po plażach sopockich, open’erach. Nad naszym polskim morzem także planujemy jakoś spędzić czas – mówi Kaja Śródka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Projektantka chętnie dzieli się zdjęciami z podróży ze swoimi fanami na Facebooku i Instagramie. Rzadko jednak publikuje fotografie, na których uwieczniony jest jej synek. Śródka twierdzi, że chce chronić prywatność swojego dziecka, uważa też za niezdrowe pokazywanie zdjęć dzieci w mediach społecznościowych.
– Nie chodzi o to, czy ktoś wydrukuje jego zdjęcie w jakimś lepszym czy gorszym czasopiśmie, bo to kompletnie nie to. Nie wiadomo, kto wchodzi na nasz portal. Wydaje mi się, że to jest granica naszej prywatności i staramy się ją chronić – mówi Kaja Śródka.
W podróżach projektantce towarzyszy nie tylko roczny Teodor, ale także pies Gremlin, którego Śródka określa mianem swojego drugiego, czworonożnego syna.