Naturalne metody pielęgnacji i „leki z Bożej apteki” powoli wracają do łask. To coraz popularniejszy trend, nie tylko wśród znanych ekomam. Zioła i roślinne biooleje – warto włączyć je do domowej apteczki troskliwego rodzica.

Ciemieniucha

Reklama

To częsta przypadłość wieku niemowlęcego. Jest niegroźna i rzadko wymaga konsultacji lekarza, a jedynie szczególnej pielęgnacji. Problem mija najczęściej około 3. miesiąca życia. Ciemieniucha wywołana jest przejściową wzmożoną pracą gruczołów łojowych, co objawia się nadmiernym złuszczeniem owłosionej skóry głowy. Złuszczona skóra nie swędzi, ale przybiera formę tłustych, szaro-żółtawych łusek. Na szczęście ten nieestetyczny problem można rozwiązać bez odwiedzania apteki. W zwalczeniu ciemieniuchy pomaga nacieranie zmian skórnych naturalnymi olejami roślinnymi – oliwą z oliwek, olejem kokosowym, arganowym lub sezamowym.

Biooleje mają szerokie zastosowanie w kosmetyce. Cechuje je działanie przeciwzapalne i łagodzące. W pełni naturalne są idealnym kosmetykiem do pielęgnacji delikatnej skóry dziecka – mówi Agnieszka Śliwka-Gumienna, Marketing & PR Manager Maroko Produkt.

Olej zmiękczy łuski i pozwoli łatwo je usunąć za pomocą miękkiej szczoteczki z naturalnego włosia. Pomocny może się okazać także delikatny peeling z użyciem płatków owsianych. Żelazną zasadą jest codzienne mycie główki dziecka specjalnym szamponem, co pomoże usunąć nadmiar sebum. Z kolei w swojej książce „The Holistic Pediatrician” amerykańska lekarka Kathi Kemper zaleca mycie wywarami z łopianu i rumianku – ziół znanych z działania przeciwłojotokowego, a następnie smarowanie złuszczonych miejsc masłem kakaowym. Jeśli takie zabiegi będą wykonywane regularnie poprawa w wyglądzie skóry malca powinna być widocznie już po ok. 2 tygodniach.

Odparzenia od pieluszki

To jeszcze częstszy problem niż ciemieniucha. Objawia się zaczerwienieniem i pieczeniem skóry pośladków. Aby przenieść dziecku ulgę, warto sięgnąć po olej kokosowy. Ma działanie antybakteryjne i kojące, a dodatkowo pięknie pachnie. Można nim smarować odparzone pośladki lub kąpać dziecko w wodzie z dodatkiem tego oleju. Choć na rynku są dostępne specjalne posypki dla niemowląt, domowe sposoby znane od pokoleń często okazują się najlepsze, jak naturalny talk za grosze. Nasze mamy i babcie do posypywania odparzonej pupy bobasa używały mąki ziemniaczanej, która na pewno nie podrażni piekącej skóry i załagodzi stan zapalny.

Reklama

Naturalna pielęgnacja

Skóra dziecka łatwo ulega wysuszeniu, więc potrzebuje stałego nawilżenia i natłuszczenia. Świetną alternatywną dla sklepowej oliwki będą oleje roślinne. W przeciwieństwie do oleju mineralnego wchodzącego w skład kosmetyków drogeryjnych, nie podrażniają i nie powodują alergii. Chronią naturalną barierę lipidową i nie naruszają kwaśnego pH skóry dziecka. Są pomocne w leczeniu dermatoz.

Wspomniany olej kokosowy ma działanie kojące i przeciwzapalne. Na wszelkie podrażnienia sprawdzi się również olej ze słodkich migdałów, w przypadku łuszczącej się skóry lub egzem – warto sięgnąć po olej arganowy. Objawy alergii załagodzą oleje: z wiesiołka i czarnuszki. Do kąpieli można dodać olejów: migdałowego lub z jojoby. Można je łączyć ze sobą lub dodawać doń kilka kropel wybranych olejków eterycznych. Każdy z nich można stosować jako balsam do ciała.

Codzienna pielęgnacja oparta na naturalnych produktach nie tylko uchroni maluszka przed przykrymi dolegliwościami, ale będzie miała również wpływ na stan jego skóry w przyszłości. Zioła i biooleje mają liczne właściwości kosmetyczne i prozdrowotne. Pomogą więc nie tylko na problemy skórne dzieci, ale i rodziców i - co istotne - ich ceny nie zrujnują domowego budżetu.