Dzieci w swej naturze zaprogramowane są jako istoty dociekliwe. Niestety z wiekiem wszystko się zmienia. Parafrazując słowa krytyka edukacji i kultury Neila Postmana, można ująć to tak, że dzieci rozpoczynają naukę w szkole jako znaki zapytania, a kończą jako kropki. Nie uczymy dzieci tego, by zadawały pytania, każemy odpowiadać na pytania i chwalić się przyswojoną wiedzą.A to przecież zadawanie pytań świadczy o otwartym, zdolnym do rozwiązywania problemów umyśle. To pytania są kluczem do kreatywności i postępu. Należy uczynić wszystko, co w naszej mocy, by nasze dzieci do końca pozostały dociekliwe. Bądź więc dla nich wzorem. Niech dziecko słyszy jak sam zadajesz pytania dotyczące otaczającego cię świata. Niech słyszy twoje słowa Zastanawiam się dlaczego…? lub Zastanawiam się, co by było gdyby…? Zdziwisz się, jak szybko dzieci to podłapią i same zaczną stawiać podobne pytania. Zacznij je też chwalić nie tylko za poprawne odpowiedzi, ale także za interesujące lub nawet niecodzienne pytania. Sam nie musisz na nie od razu odpowiadać, odpowiedź: To bardzo ciekawe pytanie, pozwól, że się nad nim zastanowię, pokaże dziecku, że nie zawsze odpowiedź jest na zawołanie, odpowiedzenie na niektóre z pytań może wymagać dłuższego czasu.
Każdy rodzic chce, by jego dziecko osiągnęło w życiu sukces. Dla wielu matek i ojców drogą do tego jest rozpoczęta jak najwcześniej edukacja - kilkuletnie dzieci są więc wysyłane na przeróżne zajęcia dodatkowe. Tymczasem największą rolę w przyszłym sukcesie dziecka może odegrać właśnie rodzic. I nie chodzi tu o półtoragodzinne zajęcia raz w tygodniu. Oto 5,5 zasady, jak wychować zdolne dziecko.
1) Doceniaj wysiłek, a nie zdolności i talenty
Jak pisze po 30 latach badań naukowych Carol S. Dweck profesor Harvard Unversity, kładzenie zbyt dużego nacisku na intelekt lub talent sprawia, że ludzie są wrażliwi na porażki, obawiają się wyzwań i wykazują niechęć do naprawy swoich braków. Dzieci, które chwalone są tylko za inteligencję, mają ukryte przekonania, że intelekt jest wrodzony i ustalony, a to sprawia, że dążenie do wiedzy wydaje się dużo mniej ważne niż bycie (a właściwie - wydawanie się) inteligentnym. To przekonanie sprawia, że wyzwania, błędy czy potrzebę podjęcia wysiłku dzieci mogą postrzegać jako zagrożenie dla ich własnego ego. Każde zmierzenie się z wyzwaniem lub problemem może zakończyć się przecież porażką. Zawsze istnieje takie ryzyko, a porażka może podważyć u dziecka tak pielęgnowany dotychczas wizerunek osoby inteligentnej, utrwalony przez rodziców skupiających się wyłącznie na talentach i inteligencji, a nie na pracy i poniesionym wysiłku.
2) Chwal, dostrzegając szczegóły
Każdy potrzebuje informacji zwrotnej na temat swojej pracy czy postępowania. Wiele razy robimy coś i nikt tego nie zauważa i nawet nie komentuje. Czujemy się wtedy lekko zawiedzeni, zwłaszcza gdy włożyliśmy sporo wysiłku w tę pracę. Podobnie jest z wychowywaniem dzieci - to ciągłe pokazywanie właściwej drogi i przekazywanie informacji zwrotnej naszym pociechom, aby wiedziały, co robią dobrze, a co źle.
Nasze dzieci wiele razy robią coś TYLKO dla nas. Jakaś wycinanka, rysunek w serduszka, kanapka tylko z ketchupem. Jeśli zapytamy rodziców, czy chwalą swoje dzieci, niemal każdy powie, że chwali. A jak chwali?
– Ale fajne, super, pięknie.
Ale co to za informacja zwrotna? Co z tej informacji nasz mały smyk ma wynieść na przyszłość? W jaki użyteczny sposób mógłby zapamiętać, co zrobił dobrze i powtórzyć to raz jeszcze? Zwracajmy uwagę na szczegóły. Jeśli pokój został posprzątany, zwróćmy uwagę np.na idealnie poukładane lalki na półce. Jeśli widzimy rysunek domku, możemy powiedzieć: – Ojej, ten dom ma wszystko co potrzebne – okna, drzwi i nawet komin, o niczym nie zapomniałeś.
To jest informacja, która przy następnym rysunku może zaowocować jeszcze większą dokładnością.
3) Naucz siebie, a potem dziecko słuchać… empatycznie
Jak pisał psycholog William Ickes z University of Texas ludzie mający zdolność empatycznego rozumienia to ci, którzy są dobrzy w „odczytywaniu” myśli i uczuć innych ludzi. W zasadzie osoby te są najbardziej taktownymi doradcami, najbardziej dyplomatycznymi urzędnikami, najskuteczniejszymi negocjatorami, politykami z największymi szansami wyborczymi, najskuteczniejszymi nauczycielami oraz najbardziej wnikliwymi terapeutami.
Słuchanie empatyczne polega na zrozumieniu uczuć i postępowania drugiej osoby. Na nic nie zdadzą się Twoje rady dawane dziecku, jeśli nie wysłuchasz i nie wczujesz się w jego położenie. Zanim zaczniesz doradzać, najpierw postaraj się zrozumieć innych. Większość ludzi nie słucha z intencją zrozumienia: słuchają, aby odpowiedzieć – pisze Stephen R. Covey w „7 nawykach skutecznego działania”.
- Masz problemy w pracy? Wiem, co przechodzisz. Pozwól, że opowiem ci, jak to było u mnie…
Autobiograficzny sposób słuchania powoduje, że oceniamy: zgadzamy się lub nie. Sondujemy: zadajemy pytania z własnego punktu widzenia. Radzimy – udzielamy porad opartych na naszym doświadczeniu lub interpretujemy – próbujemy „zrozumieć” ludzi, wyjaśnić ich motywy i zachowania, opierając się na własnych zachowaniach i motywach – pisze dalej Stephen R. Covey. Właśnie z powodu ciągłego sondowania, rodzicom bardzo trudno zbudować bliskość z dziećmi. Dlaczego dzieci miałyby się dzielić z nami swoimi przeżyciami, gdy za każdym razem, kiedy to robią, włazimy z buciorami własnych sądów. Bez umiejętności słuchania empatycznego stracisz wpływ na późniejsze decyzje swojego dziecka. Jeśli go tego nie nauczysz, będzie miało problemy, aby wpływać na innych, co może uniemożliwić osiągnięcie sukcesu.
4) Rozwijaj kreatywność
Nie wychowasz kreatywnego i oryginalnego dziecka, jeśli będzie krytykowane za błędy. Kreatywność powiązana jest z pewnością siebie. Jedno od drugiego zależy. Picasso powiedział kiedyś, że wszystkie dzieci rodzą się artystami. Największym wyzwaniem jest, by pozostały tymi artystami w miarę wzrastania.Niestety, jak twierdzi Ken Robinson, do kreatywności nie dorastamy, ale z niej wyrastamy, a właściwie zostajemy z niej wyedukowani. Nasz system edukacji piętnuje błędy. Podtrzymuje wiarę w to, że błędy to najgorsza z możliwych rzeczy, jaka może się nam przydarzyć. Dzieci boją się więc je popełniać. Co za tym idzie, pozbawiamy je zdolności do kreatywnego myślenia.
Kreatywność bowiem nierozerwalnie związana jest z popełnianiem błędów. Producenci najbardziej popularnej gry mobilnej Angry Birds – firma Rovio, 51 razy wypuszczała na rynek różne gry, bez powodzenia. Dopiero za 52 razem, będąc na krawędzi bankructwa, udało się osiągnąć sukces. Thomas Edison zanim zastosował odpowiedni żarnik w swojej żarówce, wypróbował kilkaset różnych. To oznacza, że poniósł kilkaset porażek, zanim znalazł rozwiązanie. Stwórz w domu atmosferę, w której każdy pomysł będzie bardzo ceniony. Nie obawiaj się z nich życzliwie śmiać. Dystans do siebie cechuje najbardziej inteligentnych ludzi.
5) Wzbudzaj ciekawość
5,5) Ucisz chochlika
Reklama
W życiu liczy się odwaga, bycie na scenie. Kiedy wchodzisz na scenę, myślisz sobie: wejdę, spróbuję, co mi tam. Raptem w twojej głowie odzywa się chochlik i mówi:
– Hej, hej, nie jesteś wystarczająco dobry, nie skończyłeś studiów, nie masz odpowiednio dużo doświadczenia.
Myślisz wówczas, że nie jesteś dość atrakcyjny, inteligentny, przebojowy i utalentowany, aby dokonać tego, co zamierzasz. Wg Brené Brown, profesor University of Houston, to głos wstydu. W 99% to tylko i wyłącznie nasz wewnętrzny krytyk wyśmiewa nas i wytyka palcem. Skoro my dorośli mamy w sobie takiego chochlika, pomimo tylu rzeczy, które osiągnęliśmy, co musi dziać się w głowie dziecka, gdy stoi przed wyzwaniem. Nam się wydaje, że to pestka wystąpić w jasełkach, że sprawdzian z angielskiego to łatwizna, nie mówiąc o poproszeniu kelnera o coca-colę w restauracji. Z naszego poziomu doświadczenia może i tak. Dla dziecka to wciąż głębokie przeżycia. U niego także odzywają się chochliki, mówiące:
- Nie dasz rady, wyśmieją cię.
Wszystko to zbudowane jest na braku poczucia własnej wartości. Przez całe dzieciństwo i resztę życia budujemy je w sobie. Rodzic ma tu szczególną rolę do odegrania.
Wspieraj dziecko w jego odwadze. Buduj u niego poczucie własnej wartości. Samoakceptacja bowiem wyraża się w podchodzeniu do siebie z życzliwością i przyjemnością. Sprawia, że człowiek zna swoje słabości, ale mając ich świadomość, nie chowa się, tylko wie, że może je pokonać. Ludziom takim łatwiej podejmować decyzje, rzadziej zrażają ich niepowodzenia. Ludzie tacy po prostu kochają siebie, dzięki czemu są radośniejsi i bardziej zadowoleni ze swojego życia. Poczucie własnej wartości jest fundamentem pod szczęście każdego człowieka.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama