Jeszcze tylko przez dwa tygodnie rodzice mogą otrzymać becikowe i zasiłek z tytułu urodzenia dziecka na łagodniejszych zasadach. Od 1 stycznia gminy będą ponownie wymagać od nich zaświadczenia potwierdzającego objęcie matki opieką przez lekarza lub położną nie później niż od 10. tygodnia ciąży do porodu. To znów może spowodować problemy z uzyskaniem tego świadczenia, jakie występowały już przed wprowadzeniem okresu przejściowego dla przepisów określających nowy obowiązek. Niektórzy rodzice nie otrzymali wówczas becikowego, bo przyszła matka zbyt późno trafiła do lekarza.
Aby zapobiegać takim przypadkom Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, zapowiada przesunięcie terminu pierwszej wizyty lekarskiej z 10. na 12. tydzień ciąży.
– Rozmawiałem na ten temat z ministrem Kosiniakiem, ale jest za wcześnie, aby przesądzać, czy taka zmiana nastąpi – mówi Bartosz Arłukowicz, minister zdrowia.
Koniec okresu przejściowego
Bardziej restrykcyjne zasady przyznawania becikowego oznaczają powrót do stanu prawnego, który obowiązywał od 1 listopada 2009 r. do 31 marca 2010 r. To wtedy rząd postanowił wprowadzić czasowe złagodzenie przepisów ustawy z 28 listopada 2003 roku o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 139, poz. 992 z późn. zm.), a termin tego okresu przejściowego mija właśnie 31 grudnia.
To oznacza, że od 1 stycznia 2012 r., aby otrzymać becikowe, rodzic będzie musiał przedstawić zaświadczenie na druku, którego wzór zawiera rozporządzenie ministra zdrowia z 14 września 2010 r. w sprawie form opieki medycznej nad kobietą w ciąży, uprawniającej do dodatku z tytułu urodzenia dziecka oraz wzoru zaświadczenia potwierdzającego pozostawanie pod tą opieką (Dz.U. nr 183 poz. 1234).
Ponadto na zaświadczeniu musi być koniecznie wpisany tydzień objęcia opieką medyczną w trakcie ciąży. Jeśli okaże się, że pierwsza wizyta odbyła się później niż w 10. tygodniu ciąży, gmina nie wypłaci becikowego.
Co więcej, tymi przepisami zostaną objęte nie tylko kobiety, które zajdą w ciążę lub urodzą dziecko po 1 stycznia. Decydować będzie bowiem data złożenia wniosku. Jeżeli kobieta urodziła już dziecko, a do gminy pójdzie dopiero po nowym roku, będzie musiała mieć nowe zaświadczenie ze wskazaniem objęcia opieką od 10. tygodnia ciąży.
Lekarze bez druków zaświadczenia
Do nowych zasad ubiegania się o becikowe przygotowują się gminy, które informacje o zmianie przepisów umieściły na swoich stronach internetowych i w budynkach urzędów. Niektóre, jak np. Włocławek i Kielce, przyjmują w ostatnich miesiącach roku większą liczbę wniosków.
– Grudzień jeszcze się nie skończył, a liczba złożonych wniosków jest dwukrotnie wyższa niż w listopadzie – mówi Wanda Niebrzegowska, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach.
Gminy spodziewają się, że rodzice mogą mieć ponownie problem z uzyskaniem zaświadczenia, bo wielu lekarzy nie wiedziało o zmianie przepisów i nie dysponowało odpowiednimi drukami. Tymczasem obowiązkiem lekarza jest posiadanie takiego zaświadczenia i jego bezpłatne wystawienie.
– Mieliśmy też nieprawidłowo wypełnione druki. Rodzice musieli więc jeszcze raz iść do lekarza, aby otrzymać poprawne zaświadczenie – mówi Monika Waluśkiewicz, kierownik działu świadczeń rodzinnych OPS w Chorzowie.
Rodzice, którym odmówiono wtedy becikowego, wskazywali, że objęcie opieką później niż od 10. tygodnia ciąży było związane z długim czasem oczekiwania na wizytę u lekarza. Dlatego zaświadczenie może obecnie wystawić nie tylko lekarz, ale też położna. Mimo to problem jest aktualny. Świadczy o tym m.in. wystąpienie Krystyny Barbary Kozłowskiej, rzecznika praw pacjenta, do Jacka Paszkiewicza, prezesa NFZ, z 23 listopada. Jego powodem były docierające do rzecznika skargi od kobiet w ciąży, którym terminy wizyt profilaktycznych są wyznaczane dopiero na marzec 2012 r. lub nie są w ogóle określane.
– Kobiety, które mają utrudniony dostęp do opieki medycznej, są więc podwójnie karane – mówi Urszula Nowakowska, prezes Centrum Praw Kobiet.
Późniejsza wizyta u ginekologa
Aby zapobiec problemom z uzyskaniem becikowego Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, zapowiedział pracę nad przesunięciem daty pierwszego badania z 10. na 12. tydzień ciąży.
Resort pracy już wcześniej chciał zmienić termin objęcia opieką medyczną, ale w grudniu 2009 r. nie zgodziło się na to Ministerstwo Zdrowia. Cezary Rzemek, wiceminister zdrowia, argumentował wtedy, że zasadniczym celem wprowadzenia tego wymogu jest zmotywowanie kobiet do jak najwcześniejszego zgłoszenia się do lekarza lub położnej.
Przypominał, że wczesna zgłaszalność w pierwszym trymestrze ciąży wynosi od 40 do 60 proc. w zależności od regionu. Tymczasem dzięki objęciu opieką od 10. tygodnia ciąży możliwy jest prawidłowy monitoring ciąży i podejmowanie działań profilaktycznych lub leczniczych w przypadku wykrycia ewentualnych schorzeń. Dlatego ostatecznie wprowadzono tylko przejściowe złagodzenie zasad przyznawania becikowego.
Pozostawienie obecnych przepisów popierają też eksperci.
– Ze względu na coraz większą liczbę obserwowanych przez nas zaniedbań w trakcie ciąży lepiej zachować wymóg pozostawania pod opieką lekarza od co najmniej 10. tygodnia ciąży – mówi prof. Jan Oleszczuk, konsultant województwa lubelskiego w dziedzinie położnictwa i ginekologii.
Przesunięcie terminu pierwszej wizyty to niejedyna zmiana, która będzie czekać w 2012 r. rodziców ubiegających się o becikowe. Rząd zapowiada bowiem wprowadzenie kryterium dochodowego, które spowoduje, że rodzice zarabiający rocznie więcej niż 85 tys. zł, stracą prawo do tego świadczenia.
Termin pierwszej wizyty u lekarza może zostać przesunięty o dwa tygodnie.