Obóz, kolonie, wyjazd z rodzicami nad Bałtyk... Do tej pory 16-letnia Marysia Jamróz z Warszawy w taki sposób spędzała każde wakacje. W tym roku spytała rodziców o pozwolenie na wypad pod namiot ze znajomymi. Pani Danuta i pan Wiesław na początku przestraszyli się. No bo jak to? Czy ich ukochana córeczka da sobie radę? Czy potrafi odmówić, gdy starsi będą ją namawiać do picia alkoholu i palenia papierosów? Państwo Jamróz głowili się, co zrobić...

Reklama

Psychologowie radzą: pozwólmy dziecku na wyjazd! Nauczy się tam samodzielności! Ważne jednak, aby przed wyprawą spokojnie i rzeczowo porozmawiać z dzieckiem o zagrożeniach i obowiązkach, jakie wiążą się z taką eskapadą. "I gdy już jesteśmy pewni, że nasze dziecko słucha, co do niego mówimy, nie ma się czego bać: czas pozwolić na samotną wyprawę" - mówi psycholog, Ewa Woydyłło-Osiatyńska.

Co należy zrobić, zanim zgodzimy się na samodzielny wyjazd dziecka?

  • Ustalmy dokładnie, z kim jedzie nasze dziecko.
  • Porozmawiajmy z rodzicami jego znajomych, wymieńmy się telefonami.
  • Poprośmy także naszą pociechę, aby do nas dzwoniła. I nie chodzi o codzienne meldunki, ale o to, aby co kilka dni dziecko dawało nam znak życia!

Rodzice 16-letniej Marysi nie podjęli jeszcze decyzji. Takich rozterek nie mieli rodzice 14-letniego Krzysztofa Lewandowskiego z Siedlec. Chłopak spytał, czy może z kolegami z klasy pojechać do babci jednego z nich i w jej ogródku rozbić namiot. Państwo Lewandowscy najpierw zadzwonili do starszej pani, która mieszka na Mazurach, i gdy się upewnili, że ich dziecko będzie w dobrych rękach, oznajmili: "Synu, możesz jechać!"

Reklama