Słodkie rączki, odurzający wręcz zapach i zniewalający uśmiech. Żaden superfacet rozsiewający wokół siebie miliony feromonów nie pobije tego, jak na kobietę działa jej dziecko. Najnowsze badania wyjaśniają neurologiczne uwarunkowania macierzyńskiego instynktu.

Reklama

Naukowcy dzięki rezonansowi magnetycznemu mogli analizować mózg 28 kobiet, które zajmowały się swoimi siedmiomiesięcznymi dziećmi. Połowa z nich w trakcie eksperymentu karmiła piersią. "Mamom patrzącym na swoje uśmiechnięte dzieci uaktywniały się w mózgu części odpowiedzialne m.in. za poszukiwanie jedzenia, wody i odpowiedniego partnera, czyli wszystkie podstawowe dla przetrwania gatunku" - mówi współautor badań P. Read Montague, neurolog z Baylor College of Medicine w Houston.

Jak mówi Montague, te partie mózgu odpowiadają za produkcję dopaminy. To ona wprowadza świeżo upieczoną matkę w stan, który naukowcy porównują z tym po zażyciu kokainy lub nikotyny.

"To może tłumaczyć źródła matczynego instynktu i oddania" - mówi Montague i dodaje: "Ten mechanizm powoduje, że kobieta poświęca się dziecku. Dobre matki są od niemowlaka wręcz uzależnione. Zrobią dla niego wszystko".

"Działanie narkotyków naśladuje ten naturalny mechanizm, usypiając instynkt macierzyński. Kokaina i inne substancje stają się dla kobiety najważniejsze" - mówi Lane Strathearn, współautorka badania. Jak się okazało, podobnie działa mózg kobiet odtrąconych w dzieciństwie przez matkę albo molestowanych. Nowe badania mogą więc pomóc w leczeniu matek-narkomanek, kobiet odtrącających dzieci oraz ofiar depresji poporodowej.

Reklama