Na początku marca Monica Bellucci została uhonorowana statuetką Woman’s World Award (Kobieta Roku) w kategorii najlepsza aktorka. Nagroda przyznawana jest od czterech lat. Otrzymują ją wyjątkowe kobiety, które miały znaczący wpływ na różne dziedziny życia. Żadna ze zgromadzonych tego dnia w wiedeńskim ratuszu osób nie miała wątpliwości, że odznaczenie należało się właśnie pięknej Bellucci. Również francuscy dziennikarze, którzy ją uwielbiają. W końcu Monica, choć z pochodzenia Włoszka, od lat mieszka w Paryżu i publicznie deklaruje, że miasto nad Sekwaną to jej miejsce na ziemi.

Reklama

"Dziękuję za nagrodę. Każde wyróżnienie to dla mnie ogromny zaszczyt, ale i wyzwanie. Teraz muszę udowodnić swoim zachowaniem, że na nią zasłużyłam” – powiedziała wzruszona Monica Bellucci.

Jednak redaktorzy z najpopularniejszych pism kolorowych nie poświęcili wydarzeniom z Wiednia wiele miejsca. Ich głowy zaprzątało tegoroczne rozdanie Cezarów, czyli francuskich Oscarów. "Monica wyglądała olśniewająco w fioletowej sukni do ziemi”, "Monica była w świetnej formie”, "Monica chętnie rozmawiała z dziennikarzami” – donosiły gazety. 27 lutego to właśnie na nią zwrócone były oczy wszystkich zebranych w paryskim Theatre du Chatelet. I nie tylko dlatego, że aktorka faktycznie przyćmiła urodą inne, nawet dużo młodsze, wschodzące gwiazdy. Bellucci pojawiła się u boku swojego męża Vincenta Cassela, którego cały czas obsypywała pocałunkami. Małżonkowie wyglądali na przeszczęśliwych. I kto by pomyślał, że jeszcze nie tak dawno temu mówiło się w kuluarach o ich miłosnym kryzysie.

W 2002 roku szeptano, że Monica i Vincent zdecydowali się na separację. Nie wytrzymywali podobno presji ze strony mediów, jaka pojawiła się po ich wspólnym kontrowersyjnym filmie "Nieodwracalne”. Małżonkowie nigdy jednak nie potwierdzili tych doniesień. Tym razem było podobnie. Nie komentowali żadnych informacji o separacji ani o tym, że ona coraz więcej czasu spędza w Londynie, a on w Paryżu. Oboje natomiast udzielali odważnych wywiadów, z których wynikało, że na pewno nie są standardową parą. „Wiem, że Vincent wyobraża sobie życie beze mnie”, "Małżeństwo powoduje, że coś ci zaczyna umykać”, "Trwałe związki zabijają w ludziach wolność”, „Moja relacja z Vincentem oparta jest na niedopowiedzeniach. Nie wiem naprawdę, ile jeszcze potrwa. Może skończy się jutro?” – deklarowała w wywiadach Monica.

Niektórzy uważają jednak, a są wśród nich przyjaciele pary, że włoską megagwiazdę i francuskiego niegrzecznego chłopca łączy coś wyjątkowego. A udowodnili to na tegorocznych Cezarach.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Reklama

>>> Zobacz 44-letnią Bellucci w zmysłowych ujęciach
>>> Tajna broń superkobiety
>>> Ladacznica czy specjalistka od seksu?