Pupa ta zresztą stała się kiedyś przyczyną napięcia między Kim a jej przyjaciółką Paris Hiton. Słynna dziedziczka miała powiedzieć, że pośladki Kim są "tłuste i obleśne” i porównała je do "serka wiejskiego zapakowanego w worek na śmieci”. Co prawda potem przeprosiła za złośliwości, ale niesmak i tak pozosał.

Teraz pupa Kim ma szansę stać się jędrna, kształtna i szczuplejsza. Niektórzy zaczęli się nawet obawiać, czy w wyniku morderczych ćwiczeń apetyczna pupa Kardashian wręcz nie zniknie. Sama gwiazda mówi, że na pewno nie, jedynie może stać bardziej napięta i muskularna. "Już zauważam małą zmianę w mojej figurze” - przyznaje Kim i zapowiada, że z każdym odcinkiem amerykańskiej edycji show zamierza odsłaniać więcej swoje pięknego (i coraz bardziej wysportowanego) ciała. "Na początku będę występować w długich eleganckich sukniach. Ale w im lepszej będę formie, tym bardziej seksowne staną się moje stroje" - obiecuje Kardashian. Paris pewnie już jej zazdrości.

Reklama