Grudzień, styczeń czy luty to miesiące, podczas których można uprawiać typowe zimowe aktywności. Jednak równie dobrze można wybrać się do lasu na grzyby.

Jak opowiada Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg, w lesie znaleźć można co najmniej kilka gatunków grzybów - które nie dość, że rosną o tej porze, to są jeszcze do tego jadalne. Takie grzyby rosną w lesie zimą przy dodatniej temperaturze.

Reklama

- Jednym z dość łatwo rozpoznawalnych zimowych grzybów jest płomiennica zimowa, o pomarańczowym kapeluszu i aksamitnym ciemnoszarym trzonie (jej dawna nazwa to zimówka aksamitnotrzonowa). Grzyb wyrasta na drewnie drzew liściastych, najczęściej olszy, topoli, wiązów, czy wierzb. Jej smak porównywany jest do smaku owoców morza lub opieniek. Podczas zbierania bywa mylona z silnie trującą hełmówką jadowitą - ostrzega Jan Piotrowski.

Kolejny zimowy grzyb to uszak bzowy, zwany też uchem bzowym, grzybem judaszowym, czy grzybem brzozowym. Jest to znany z kuchni azjatyckiej grzybek mun. Rośnie najczęściej na obumarłych gałęziach i pniach bzu czarnego. To grzyb, który z wierzchu pokryty jest aksamitnym nalotem koloru brązowego, w środku zaś jest błyszczący. Jego kształt przypomina w pewnym okresie rozwojowym ucho ludzkie, stąd jego nazwa. Nie boi się chłodu czy mrozu, więc nietrudno go wypatrzeć na martwym drewnie w środku zimy. Można go wykorzystać jako dodatek do potraw lub po ususzeniu i skruszeniu jako przyprawę - wyjaśnił Jan Piotrowski.

Reklama

Zimą w lesie spotkać można także dość popularnego w handlu grzyba – boczniaka ostrygowatego. Dziko rosnące boczniaki nieco różnią się od hodowlanych, które są pozbawiane fioletowych i ciemnoszarych przebarwień. Dziko rosnące boczniaki w dość gęstych skupieniach bywają mocno zróżnicowane od szarych, fioletowoszarych po brązowoszare. Rosną one na zamierających lub martwych drzewach, rozkładając ich tkankę. Boczniaki często wykorzystywane są w różnych potrawach.

Wśród grzybów jadalnych zbieranych zimą są też: łycznik późny, wodnicha późna czy trzęsak pomarańczowożółty o galaretowatej konsystencji.

- Podczas zbierania grzybów zawsze należy kierować się własnym bezpieczeństwem. Nie zbierajmy grzybów co do których nie mamy pewności, czy zbieramy właściwe. U płomienicy zimowej czy boczniaków ostrygowatych zbiera się tylko kapelusze. Nigdy też nie powinno zbierać się owocników przejrzałych, pleśniejących czy nie rozwiniętych, gdyż ich właściwe oznaczenie staje się niemożliwe - podkreśla Jan Piotrowski. (PAP)

Reklama

Agnieszka Libudzka

ali/ zan/