W swoim najnowszym opracowaniu sklep wOkularach.pl sprawdził szereg kwestii związanych z noszeniem okularów. Obok pytań dotyczących m.in. nawyków zakupowych i codziennej troski o wzrok, autorzy sprawdzili też, w jaki sposób okularnicy odbierani są w społeczeństwie.

Reklama

Uzyskane w ankietach odpowiedzi wykazały, że osoby w okularach mogą być postrzegane przez pryzmat stereotypów. Okularnicy najczęściej uważani są za osoby inteligentne, kompetentne, ale czasem też nieatrakcyjne. To ostatnie przekonanie wydaje się funkcjonować zwłaszcza wśród najmłodszych Polaków:

“Kiedy pod koniec podstawówki zauważyłam pierwsze problemy ze wzrokiem, odwlekałam decyzję o wizycie u okulisty, bo okulary oznaczały bycie kujonem”– mówi cytowana w raporcie respondentka. Dzieciństwo spędzone w okularach często wiąże się z przykrymi wspomnieniami, które mogą rzutować na całe dalsze życie: 14 proc. ankietowanych uznało bowiem, że okulary źle wpływają na ich wygląd. Stereotyp “kujona” zakłada osobę nudną i niesympatyczną – a z taką nikt przecież nie chce się kolegować. Przekonanie dziecka do włożenia okularów może być więc niełatwym zadaniem.

Z drugiej strony stereotypy mogą być również pozytywne. Ponad połowa respondentów uznała, że w okularach czuje się bardziej inteligentnie. Niemal tyle samo osób stwierdziło, że dobrze dobrane do kształtu twarzy oprawki polepszają wygląd, poprawiając pewność siebie (50 proc. odpowiedzi) i ogólnie rozumianą atrakcyjność (48 proc.)

- Okulary nosi mnóstwo ludzi, także tych z pierwszych stron gazet – mówi psycholożka Monika Kotlarek. – Ten element stał się dla nas już czymś zupełnie normalnym, a osoby noszące okulary przestały wyróżniać się z tłumu. Co więcej, okulary stały się czymś więcej niż tylko sposobem na poprawę wzroku. Nierzadko pełnią pełnią też funkcję biżuterii czy dodatku do stroju, coraz popularniejsze stają się w końcu zerówki.

Można zatem założyć, że okularnicy przejmują się swoim wyglądem bardziej niż osoby, których wzrok nie wymaga korekcji. Problemy ze zdrowiem, niechęć do uprawiania sportu, a nawet mniejsza atrakcyjność – z tymi opiniami muszą mierzyć się osoby o słabszym wzroku. Monika Kotlarek zwraca jednak uwagę na stopniowe ograniczanie popularności stereotypów – duża w tym zasługa współczesnej mody:

- Jeszcze kilkadziesiąt lat temu oprawki i szkła były bardzo toporne, nie wyglądały zachęcająco i nikt tak naprawdę nie chciał ich nosić, jeśli nie musiał. Wtedy okularników często przezywano jako “okularnica” czy “kujon”. Dzisiaj podobnych sytuacji jest dużo, dużo mniej. Stereotypy o okularnikach zmieniają się, tak samo jak w przypadku aparatów na zęby – kiedyś były wyśmiewane, a dzisiaj są symbolem dbania o siebie i swoje zdrowie - mówi ekspertka.

Pozytywne skojarzenia związane z noszeniem okularów zgłosiło 42 proc. ankietowanych, zaś dodatkowo 15 proc. badanych nie ma żadnych szczególnych skojarzeń związanych z okularnikami.