O Argento zrobiło się głośno pod koniec 2017 roku, gdy oskarżyła słynnego producenta Harveya Weinsteina o molestowanie. Wtedy też stała się jedną z głównych twarzy głośnej akcji "MeToo". Polegała ona na tym, że kobiety opisywały w mediach społecznościowych historie związane z molestowaniem.
"New York Times" pisze, że teraz sama Argento została oskarżona przez młodego aktora Jimmy'ego Benneta o napaść seksualną. Chcą uniknąć skandalu zapłaciła mu 380 tysięcy dolarów.
Mężczyzna przedstawiając swoją wersję wydarzeń stwierdził, że aktorka zaatakowała go, gdy miał 17 lat. Dziennikarze z kolei twierdzą, że dotarli do dokumentów potwierdzających zawarcie ugody pomiędzy nim a Argento.
Wynika z nich, że aktorka miała podać nieletniemu Bennetowi alkohol, a następnie uprawiać z nim seks. Wśród dokumentów znalazły się półnagie zdjęcia pary. Bennet miał stwierdzić, że całe zdarzenie było dla niego szokujące i druzgocąco wpłynęło na jego psychikę.