Przykład idzie z Zachodu

W wielu miastach zachodniej Europy piknikowanie to sposób na spędzanie wolnego czasu. Londyn, Berlin czy Nowy Jork mają swoje wspaniałe parki, które wylansowały tę formę odpoczynku. W każdym z tych miast w centrum znajdują się liczne oazy zieleni, w których na kocykach polegują młode dziewczęta, rodziny z dziećmi i biznesmeni z laptopami. Zagęszczenie na metrze kwadratowym jest spore, słychać wszystkie rozmowy, widać co kto je, czyta i ogląda. Pełna wspólnota, dużo zabawy, luzu i możliwości do nawiązania nowych kontaktów.

Reklama

"Parkowanie" wśród psich kup?

W Polsce, choć tak lubimy stać sobie niemal na palcach w kolejce do kasy, niespecjalnie na razie jesteśmy zainteresowani wspólnym kocykowaniem na świeżym powietrzu. I to się jednak zmienia. Choć zieleni miejskiej wciąż u nas niedostatek, władze niektórych polskich miast zachęcone przykładem z Zachodu także postanowiły stworzyć kulturę "parkowania" - jak się to popularnie nazywa. Usunęły tabliczki z napisami "nie deptać zieleni", zadbały o nowe trawniki i zrobiły promocje miejskich parków. Główną przeszkodą w siedzeniu na polskiej trawie wciąż są jednak liczne psie odchody ukryte w trawie niczym bomby z opóźnionym zapłonem. Jednak i tu miasta wychodzą naprzeciw dobrej woli swoich mieszkańców. Coraz częściej wśród zieleni można napotkać specjalne kosze dla właścicieli psów, aby nie mieli wymówki, że nie mają gdzie sprzątnąć po swoim pupilu. Choć nauka w tej kwestii idzie dalej opornie, jest i tak coraz lepiej.

Reklama

Grunt to dobra organizacja

Może się wydawać, że przygotowanie pikniku to mozolna robota. Kupa jedzenia, kupa roboty i rzeczy do noszenia. Z pomocą przyjdzie nam tu dobra organizacja pracy. Umawiając się na taki wypad z przyjaciółmi, warto podzielić się obowiązkami. Ktoś będzie odpowiedzialny za talerze, ktoś za sałatki, inna osoba za napoje.

A co najlepiej sprawdza się na menu w zieleni? Suche, pakowane osobno kiełbaski, pakowane w plastikowe pojemniczki Tupperware sałatki, oliwki czy pepperoni kupowane w marketach na wagę. Do tego krakersy, bagietki i dipy, które też można kupić w wersji gotowej. Bardziej pracowici przyniosą zapakowane w folie aluminiowe krokiety czy naleśniki z twarożkiem. Najlepiej kupować wszystko w jednorazowych kartonowych opakowaniach, żeby potem łatwo było usunąć pozostałości po piknikowaniu. Dla tych, którzy lubią w parku pić, polecamy pakowane w małe kubeczki kefiry, chłodniki, soki przecierowe. Dla wielbicieli alkoholu są małe, lekkie i smakowe breezery, bo jak wiemy nie o to chodzi, żeby się na świeżym powietrzu spić.

Reklama

Coś dla gadżeciarzy

Dla prawdziwie zagorzałych fanów uczty na świeżym powietrzu, zmyślni producenci gadżetów przygotowali specjalne małe przenośne lodóweczki, kosze piknikowe z przegrodami oraz zestawy sztućców i talerzyków w kolorowe wzorki. Już nawet markowi projektanci proponują teraz całe zestawy sygnowane znanym logo do kupna za marne kilkaset euro, jednak i bez takich wymyślnych gadżetów, zabawa w parku może być udana.
Ponieważ Polacy chętnie przejmują różne mody, i coraz bardziej lubimy grillować, pewnie i u nas pojawią się już kolejnego lata jednorazowe, aluminiowe minigrille, które po wizycie w parku można bez problemu wyrzucić do specjalnego pojemnika na odpady. Nasi niemieccy sąsiedzi już takie mają, czekamy więc na obrotnego przedsiębiorcę.

Tu kupisz specjalne zestawy piknikowe:

>>> www.piknik.com.pl
>>> www.trenddecor.pl
>>> multisort.pl

Casualowa moda piknikowa

Wokół pikników rodzi się powoli cały przemysł zakupowy i można także kupić już koce z izolacją termiczną od ziemi, składane nisko-stojące leżaczki i powstaje nawet moda piknikowa. Ta, w wymiarze casual, skupia się głównie na miękkich, niegniotących się tkaninach, barwach ziemi lub stylizacji marynistyczno-klubowej (klubowej w sensie prywatnych klubów wypoczynkowych dla zamożnych). Spodenki do kolan, blezerki w paski, apaszki i obowiązkowo parasole od słońca i modne okulary typu Ray Ban.

Tak wyposażone, z dobrą lekturą w torbie i miłym towarzystwem możemy udać się w krzaczki, gdzie spędzimy dotleniające popołudnie.

_______________________________________________

NIE PRZEGAP:

>>> Klasztory dla kobiet: więzienie czy azyl?
>>> Ona trzymała męża pod hałdą śmieci
>>> Kto nie lubi opalania topless?