Początki hodowli karpia w Zatorze koło Wadowic sięgają czasów panowania Bolesława Krzywoustego (1086-1138). Natomiast pierwsze pisane informacje o karpiu zatorskim znalazły się w kronikach Jana Długosza (1415-1480).
Obecnie największym domem karpia zatorskiego jest powstała w 2003 roku "Dolina Karpia", na którą składają się trzy sąsiadujące ze sobą gminy województwa małopolskiego: gmina Zator, gmina Przeciszów położone w powiecie oświęcimskim oraz gmina Spytkowice położona w powiecie wadowickim.
W Polsce karp stanowi połowę odławianych ryb słodkowodnych. Wszystko za sprawą tradycji, wedle, której, obok pierogów, śledzi, kapusty z grzybami i barszczu, karp jest jedną z podstawowych wigilijnych potraw.
Karpia można przyrządzać na wiele sposobów: smażony, faszerowany, w galarecie, w śmietanie.
Swoje sposoby na przyrządzanie wigilijnego karpia opisały w książce "Tradycje dobrego smaku" gospodynie z Koła Gospodyń Wiejskich w Gminie Zator.
Jednym z nich jest "Karp Zatorski świąteczny". Składniki tej bożonarodzeniowej potrawy to: 2 kg Karpia Zatorskiego, 3 duże cebule, pietruszka, 10 dkg. selera, 5 dkg. rodzynek, 3 dkg. żelatyny, kilka gałązek natki pietruszki, cukier, pieprz, sól.
"Karpia Zatorskiego oczyszczamy, myjemy i kroimy na dzwonka. Cebulę kroimy w plastry, natomiast seler i pietruszkę - w słupki. Do rondla wkładamy warzywa, zalewamy sześcioma szklankami wody i chwilę gotujemy. Następnie układamy promieniście dzwonka ryby, w środku umieszczamy głowę, pozbawioną wcześniej oczu i skrzeli. Posypujemy solą i cukrem, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy godzinę pod przykryciem na bardzo wolnym ogniu. Dodajemy pieprz, namoczoną w zimnej, przegotowanej wodzie żelatynę, rodzynki i jeszcze raz krótko podgotowujemy, potem studzimy. Rybę podajemy w tym samym naczyniu lub na półmisku. Na koniec przybieramy natką pietruszki, podajemy z majonezem lub sosem tatarskim oraz białym pieczywem" - czytamy w książce "Tradycje dobrego smaku".
Karp jest jedną z 12 tradycyjnych potraw na wigilijnym stole Polaków i zapewne jeszcze długo się to nie zmieni, bo przecież, jaki sens miałaby wtedy "trójkowa" piosenka "Idą święta"?
"Krok po kroku, krok po kroczku, najpiękniejsze w całym roczku, idą święta, idą święta. Tu w kąciku drzewko płonie, a tam karp Ci w wannie tonie, może prądem skurczybyka, co spod noża wciąż umyka. Krok po kroku, krok po kroczku, najpiękniejsze w całym roczku, idą święta, idą święta. Karp ubity". (PAP Life)