Akcję zbierania nietrafionych prezentów zainspirował list czytelnika do tygodnika "Niedziela". Przypomniał on, że okres Świąt Bożego Narodzenia, oprócz przeżyć duchowych, nieodłącznie wiąże się także z wręczaniem prezentów. Wiele podarków cieszy obdarowanych, jednak niektóre z nich po prostu rzuca się w kąt. Tymczasem dla wielu biedniejszych rodzin niepotrzebne komuś rzeczy są przedmiotem marzeń. Pomysł podchwycił opiekun Jasnogórskiego Punktu Charytatywnego, o. Szymon Botul. Ogłosił akcję zbierania darów, które trafią do podopiecznych jasnogórskiej placówki. Pierwsza edycja akcji, rok temu, spotkała się z umiarkowanym zainteresowaniem. Dostarczono wówczas około 10 paczek z ubraniami i kosmetykami.
Mnie jednak bardzo ucieszyła sama idea, zainteresowanie mediów i życzliwość, jaka się wokół tego wytworzyła - powiedział w czwartek PAP o. Botul. Organizatorzy liczą, że z czasem akcja spotka się z większym odzewem. Liczą, że do Punktu dostarczane będą ubrania, kosmetyki i artykuły gospodarstwa domowego. Przedmioty te trafią do samotnych matek lub wielodzietnych rodzin. Nietrafione prezenty można przekazywać osobiście w siedzibie Punktu Charytatywnego na Jasnej Górze lub wysłać pocztą na adres: o. Szymon Botul, ul. O. A. Kordeckiego 2, 42-225 Częstochowa.
Jasnogórski Punkt Charytatywny, który powstał w roku 1994 stale pomaga ponad 150 częstochowskim rodzinom. Podopieczni otrzymują chleb, kaszę, mleko czy makaron. Podopieczni Punktu podkreślają, że gdyby nie pomoc paulinów, to trudno byłoby im przeżyć każdy kolejny rok.