Po oczach gracza bardzo szybko można zorientować się, czy jest rozczarowany, czy zachwycony kartami, które właśnie otrzymał. Gdyby był bardzo uszczęśliwiony, z pewnością rozszerzyłyby mu się źrenice. Nam, raczej stroniącym od hazardu, źrenice również rozszerzają się na widok czegoś, a zwłaszcza kogoś upragnionego.
Kiedy spojrzysz na mężczyznę ze swoich snów, twoje źrenice mogą rozszerzyć się nawet trzykrotnie! Oczy w ogóle odgrywają decydującą rolę w komunikacji niewerbalnej.

Co zrobić, by ludzie postrzegali nas jako optymistów i ludzi wesołych?

Przede wszystkim musimy zacząć od nawiązania kontaktu z rozmówcą. Bardzo ważne, byśmy patrzyli mu prosto w oczy. Takie spojrzenie jest jednym z filarów pewnej techniki wywierania dobrego wrażenia na innych, która nazywa się w skrócie SOFTEN (od angielskich słów: smile - uśmiech, open posture - otwarta postawa, forward lean - pochylenie ciała w kierunku rozmówcy, touch - dotyk, eye contact - kontakt wzrokowy, nods - potakiwanie).

Ktoś, kto ucieka spojrzeniem, zamiast patrzeć rozmówcy w oczy, postrzegany jest jako nieszczery. Mówi się o takich osobach, że są zamknięte w sobie. Oczywiście dobry kontakt wzrokowy nie oznacza, że musimy wciąż patrzeć rozmówcy w oczy. Możemy zastosować mały trik - kierować spojrzenie między jego oczy, na nasadę nosa. Wrażenie będzie takie samo. Można patrzeć na całą twarz i… nie tylko, ale to zależy od zażyłości, jaka łączy ją z daną osobą.

Jeśli to szef lub klient, należy koncentrować wzrok na tzw. trójkącie biznesowym, którego wierzchołkami są oczy i nos.

Na spotkaniu z przyjaciółmi wskazane jest patrzenie w trójkąt towarzyski (wierzchołki to oczy i usta).

Na randce można sięgać wzrokiem dalej. Trójkąt intymny rozciąga się od oczu do piersi, a nawet podbrzusza. Ważne, by w określonych sytuacjach kierować spojrzenie na obszary wyznaczone właśnie tymi trójkątami.

Błądzenie wzrokiem po "zakazanych" w danym kontekście trójkątach może być źle odebrane!

Po kontakcie wzrokowym najważniejszy jest uśmiech. Często jest przez nas niedoceniany, bo uważamy, że jest banalny. Nic bardziej mylnego! Tylko szczery uśmiech może pomóc w relacjach z ludźmi i w kształtowaniu twojego wizerunku. Uśmiech powinien być podstawowym narzędziem w budowaniu takiego właśnie wizerunku.

Czy jednak można "produkować" szczery uśmiech, kiedy nie jest Ci do śmiechu?


Tak, o ile znasz jedną zasadę. W tworzeniu szczerego uśmiechu biorą udział usta i oczy. Samo podniesienie do góry kącików warg wywołuje wrażenie sztuczności. Musisz jednocześnie lekko unieść brwi i zmrużyć oczy. Taki uśmiech, widoczny i na ustach, i dzięki charakterystycznym zmarszczkom mimcznym, też w kącikach oczu, sprawia naturalne wrażenie. Uśmiechając się wywrzemy pożądany efekt na rozmówcach!