1. Seks odstresowuje
Ciężki dzień w pracy? Najlepszym lekarstwem będzie seks. Naukowcy nie mają wątpliwości - miłość fizyczna jest świetnym lekiem na uspokojenie. To szczególnie ważna wiadomość np. dla sportowców, którzy tuż przed ważnymi zawodami mają zakaz uprawiania seksu. Uczeni twierdzą, że warto to zmienić.

2. Przeciwności nie przyciągają się
Naukowcy zbadali 300 małżeństw - okazało się, że podobne charaktery u kobiety i mężczyzny sprawiają, że ich seks jest bardziej udany.

3. SMS - sposób na podryw
Wysyłanie krótkich wiadomości to dobry sposób na flirt. Popisać się mogą zwłaszcza ci, którzy nie boją się gier słownych i zabaw w niedomówienia. Największym błędem jest rozpoczynanie SMS-owej rozmowy od jasnej i jednoznacznej propozycji. Emocje trzeba dawkować.

4. Nowe miejsce rozkoszy
Punkt G - to jedno z mitycznych miejsc, które kojarzy się z rozkoszą. Ale teraz podobnych ukrytych punktów jest więcej. Przykład - punkt PS, ostatnio bardzo modny. Gdzie leży? Zakochani niech zabierają się za poszukiwania. Podpowiedź - PS to punkt jak najbardziej kobiecy.



5. Porno - coś nie tylko dla mężczyzn
Erotyczne filmy lubią i oglądają przede wszystkim panowie - taka jest obiegowa opinia. Jednak naukowcy przekonują, że oglądanie na ekranie scen miłości fizycznej tak samo podnieca i mężczyzn, i kobiety.

6. Nie długość, a kaliber
Panowie często popadają w kompleksy z powodu niewielkich rozmiarów ich męskich atrybutów. Ale teraz wszelkie wyobrażenia o idealnie wyposażonym mężczyźnie trzeba zmienić. Okazuje się, że dla 90 procent kobiet od długości przyrodzenia ważniejsza jest jego... grubość.



7. Seks i telefon - dwa bratanki
30 procent mężczyzn i aż 43 procent kobiet twierdzi, że bez problemu mogliby odebrać telefon i rozmawiać w czasie aktu seksualnego. Jednak eksperci radzą, by lepiej nie łączyć seksu z rozmowami telefonicznymi, bo jest ryzyko, że nie wyjdzie ani jedno, ani drugie.

8. Głos - tajna broń męska
Niski zmysłowy głos może być tajną bronią mężczyzn - przekonują naukowcy. Do tego dochodzi fakt, że - jak wynika z badań - panowie o typowo męskich głosach mają także wąskie biodra i szerokie plecy. A to świadczy o tym, że mają wysoki poziom testosteronu w organizmie. Czyli wszystko, co trzeba, by uwodzić kobiety.



9. Mężczyźni też udają
Panie udają orgazm. Prawda, ale nie one jedne. Okazuje się, że aż 52 procent mężczyzn jest gotowych symulować rozkosz tylko po to, by sprawić przyjemność swojej partnerce.

10. Miłość do seksu jest dziedziczna
To, czy lubimy się kochać, zawdzięczamy naszym rodzicom. Naukowcy przekonują, że upodobanie do seksu nie zależy do końca od okoliczności. Prawie jedna trzecia ludzi ma potrzeby wyższe, niż przewiduje norma, a w normie jest co dzieciąty z nas. Tyle że uczeni nie wyjaśniają, co to znaczy "w normie".

11. Seksualni lunatycy są wśród nas
Pięć procent dorosłych miewa seksualne przygody przez sen - donoszą eksperci. Tacy ludzie zazwyczaj unikają wielogodzinnych podróży samolotem czy pociągiem. Boją się, że jak zasną, to ktoś siedzący koło nich mógłby stać się "ofiarą" ich lunatykowania.

12. A może trójkącik?
Seks we trójkę może być sposobem na rozwiązanie problemów w związku. Znudzeni mogą w ten sposób wprowadzić do sypialni trochę pikanterii i - o dziwo - zbliżyć się do siebie.

13. Obrzezany - bezpieczniejszy
Badanie 500 młodych mężczyzn pokazuje, że obrzezanie znacznie zmniejsza ryzyko zarażenia się chorobami przenoszonymi drogą płciową.



14. Twórczy, znaczy lepszy w łóżku
Artyści i poeci mają w swoim życiu nawet dwa razy więcej seksualnych przygód niż ludzie, wykonujący bardziej przyziemne zawody. Skąd taka zależność? M.in. stąd, że mężczyźni twórczy są dla kobiet po prostu bardziej pociągający.

15. Partnera wybieramy w ciągu pierwszych trzech sekund
Miłość od pierwszego wejrzenia istnieje nie tylko w filmach. Naukowcy dowodzą, że pierwsze trzy sekundy po zapoznaniu się to chwila, w czasie której mózg decyduje, czy dana osoba nam się podoba, czy nie. Wiele przez te trzy sekundy dostrzec nie możemy. Jak mówią eksperci, główne kryteria to wiek, waga i twarz. A nie wykształcenie czy poczucie humoru - choć to brzmiałoby lepiej.