Dla prawie połowy nagość nie jest problemem
Singli zapytano o to, jak bardzo są otwarci w sferze intymnej. Czy uważają, że wstydzenie się nagiego ciała jest staroświeckie i powinniśmy się go wyzbyć? Wydawać by się mogło, że w tej kwestii zdecydowanie brylować będą panowie, a panie, narzekające na liczne kompleksy, okażą się bardziej zachowawcze. Tymczasem okazuje się, że obie płci podchodzą do tego tematu z dystansem. Jedynie 16% pań i 18% panów nie ma żadnych oporów przed pokazywaniem partnerowi nagiego ciała. Aż 40% kobiet i 39% mężczyzn raczej nie będzie miało oporów przed swobodnym spacerowaniem nago w obecności ukochanego. Natomiast 36% pań i 35 % panów raczej się na to nie odważy, 8% kobiet i 9% mężczyzn zrobi wszystko, by ich ciało było jak najbardziej ukryte.
Seks jest ważny!
Panowie zacznie więcej do powiedzenia mają w kwestii erotycznych fantazji. Zapytani o to, czy poświęcają dużo czasu na wyszukane wyobrażenia seksualne deklarują to w ponad 40% - „zdecydowanie tak” odpowiedziało 10%, „raczej tak” - 32% zapytanych mężczyzn. Kobiety również marzą o seksie, choć rzadziej. 5% z nich przyznaje się do tego zdecydowanie, a 17% raczej jest tego pewna. 48% panów i 55% pań raczej nie ma tego typu wyobrażeń lub ma je rzadko, natomiast 23% kobiet i 9% mężczyzn nie przyznaje się do nich wcale.
Głosy podobnie rozkładają się w przypadku pytania dotyczącego częstotliwości myślenia o seksie i chęci na miłosne zbliżenie. Single zapytani o to, czy należą do osób, które często myślą o seksie i chcą się kochać choćby dwa razy dziennie, odpowiadają, że raczej nie (47% pań i 41% panów). Osób, które są zdecydowanie niezainteresowane tym tematem, jest również całkiem sporo – 14% kobiet i 6% mężczyzn. Jedynie 9% singielek i 18% singli przyznaje zdecydowanie, że seks jest dla nich istotną sprawą, a na miłość z ukochanym mają ochotę nawet częściej niż raz dziennie. Ku tej odpowiedzi przychyla się dodatkowe 29% pań i 41% panów.
Znaczenie ma libido
Okazuje się, że potrzeby seksualne Polaków są bardzo różne. Coraz częściej rozmawiamy o nich z partnerem i nie boimy się przyznawać do fantazji i marzeń związanych z tą sferą życia. To sprawia, że nasze życie intymne jest bogatsze, mniej stresujące i przyjemniejsze. I to właśnie owe otwarte rozmowy pomagają w dopasowaniu seksualnym. Jak wynika z przedstawionych wyżej badań, zarówno kobiety, jak i mężczyźni, mają różne potrzeby seksualne, popularnie nazywane libido. Część z nas uważa, że seks powinien towarzyszyć nam codziennie, gdyż jest naturalną konsekwencją miłości i pomaga w okazaniu przywiązania. Innym natomiast całkowicie wystarcza zbliżenie raz na kilka tygodni. Obie sytuacje są naturalne i jednakowo satysfakcjonujące. Ważne, by w tej kwestii umieć się porozumieć i zadbać o potrzeby partnera tak, by żadna ze stron nie czuła się wykorzystywana, przymuszana czy odrzucona i niedowartościowana.
- Znaczenie ma libido, czyli wrodzony poziom potrzeby seksualnej - komentuje psycholog i seksuolog kliniczny dr n.hum. Dariusza P. Skowrońskiego. - Jest to całkowicie naturalne, że istnieją różnice indywidualne w poziomie potrzeby seksualnej. Są osoby, które pragną seksu kilka razy dziennie, ale też są tacy, dla których raz na kilka miesięcy w zupełności wystarczy. Na poziom libido wpływa wiele rzeczy, lecz czynnik wrodzony pełni tu dość ważną rolę. Są jednak aspekty libido środowiskowe, np. permisywna postawa wobec seksu, na ile jesteśmy otoczeni bodźcami erotycznymi (subiektywnie interpretowanymi), i na ile po prostu wierzymy, że seks jest fajny i zdrowy. Im bardziej libido jest zbliżone, tym łatwiej o dopasowanie seksualne. I nie chodzi wcale o to, by seksu było jak najwięcej, ale właśnie, aby partnerzy pragnęli seksu z podobną częstotliwością - dodaje.