Kuchnia musi błyszczeć, szklankę po herbacie wyrywa Ci z rąk, zanim zdążysz wypić ostatni łyk. Nie daj Boże, żebyś zostawiła na wierzchu książkę lub położyła na krześle torebkę! I jak tu z takim wytrzymać? To trudne, ale możliwe!
 • Gdy tylko się zorientujesz, kogo sprowadziłaś do domu, przeprowadź podział terytorium. Wyznacz miejsce, które jest Twoje, i nie pozwól, by on tam rządził.
 • Systematycznie przyzwyczajaj pedanta do lekkiego nieporządku, np. rozłożonych w łazience kosmetyków. Wmawiaj mu, że to artystyczny bałagan, dodający mieszkaniu uroku i ciepła. Wszelkie uwagi ignoruj.
 • Jeżeli będzie Ci zarzucał, że np. nie potrafisz utrzymać porządku w dokumentach i rachunkach, przerzuć obowiązek płacenia na niego. I tak postępuj za każdym razem, gdy ma jakieś zastrzeżenia.
 • Pedant lubi mieć wszystko nowe i odpowiednio dobrane kolorystycznie. Wykorzystuj to w sklepie jak najczęściej!
                Mąż bałaganiarz to straszne zjawisko, ale najgorsze, co może się przytrafić kobiecie, to mieć w domu pedanta. Taki co prawda sprząta, ale jakie ma wymagania! 
        
    
                        
                        Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję