Połowa mieszkanek Tajwanu udaje orgazm, by nie urazić czułego ego swoich mężów. Niby nic w tym dziwnego, ale społeczne skutki niewprawności kochanków mogą być opłakane. Statystycznie na Tajwanie nie jest z seksem małżeńskim tak źle. Przeciętnie małżeństwo uprawa seks dwa razy w tygodniu, tyle tylko, że jakość stosunków pozostawia tak wiele do życzenia, że 30 procent ankietowanych kobiet planuje wnieść pozew o rozwód, jeśli mężowie nie poprawią swoich technik miłosnych.
I tu rada dla wszystkich kochanków - nie da się zwalić wszystkiego na złą naturę, która zbyt skromnie wyposażyła współczesnego mężczyznę. Z badań na Tajwanie wynika, że kobiety przede wszystkim zwracają uwagę na zaangażowanie partnera.
"Potrzebna jest rozmowa, czułość i gra wstępna. Jeśli to nie pomoże, pary powinny szukać profesjonalnej pomocy” - doradził Cheng Cheng-chieh, ginekolog ze Akademii Medycznej. Święta racja, potwierdzi to kobieta w każdej szerokości geograficznej.