Uwodzicielska Rosie Huntington-Whiteley pozuje w uroczych, seksownych kompletach, koszulkach nocnych i szlafrokach. Kolekcja, którą sama zaprojektowała, jest subtelna i kobieca. Dominuje w niej róż w wielu odcieniach.

Przeciwnicy reklamy określili ją jako "nadmiernie epatująca seksem", obraźliwą dla kobiet i powielającą stereotypy". Mimo protestów organizacja odpowiadająca za kontrolę reklam, Advertising Standards Authority (ASA), nie podzieliła argumentów skarżących.

Reklama

"Producenci bielizny mogą pokazywać swoje produkty w kampaniach, pod warunkiem, że czynią to rozsądnie. W reklamach bielizny konsumenci traktują nagość, jako uzasadnioną tematem kampanii" - oświadczyło ASA.

Huntington-Whiteley nie skomentowała jeszcze kontrowersji związanych z kampanią Marks & Spencer, popularnej brytyjskiej "sieciówki".

- Podpisuję się tylko pod tym, z czym się utożsamiam i co podziwiam. Nie sygnowałabym swoim nazwiskiem czegoś, w co nie wierzę albo w co nie włożyłam wiele pracy - mówiła Rosie jeszcze przed pojawieniem się kolekcji. - Gdy dostałam możliwość zaprojektowania własnej linii, było dla mnie ważne, by faktycznie spędzić w pracowni mnóstwo czasu i projektować - stwierdziła.

Jako modelka Brytyjka odniosła spektakularny sukces. Od 2008 roku jest twarzą Burberry, a rok później została "aniołkiem" Victoria's Secret. O emanującą seksapilem Rosie upomniało się Hollywood. Zagrała m.in. w trzeciej części hitowego obrazu "Transformers". Związana jest z angielskim aktorem Jasonem Stathamem.

>>> ZOBACZ RÓWNIEŻ!