Modelka podkreśla, że nie stosuje żadnej diety, natomiast zwraca uwagę na to, by jej codzienne menu było bogate w produkty, które dostarczają dużo witamin i składników odżywczych. W jadłospisie dominują więc sałatki, warzywa pod różnymi postaciami, a także duże ilości wody i zielonej herbaty. Ilona Felicjańska tłumaczy, że je tylko to, na co ma ochotę. Nie kieruje się sugestiami znajomych czy podpowiedziami dietetyków, tylko słucha własnego organizmu.
Aktorka radykalnie sprzeciwia się przemysłowi futrzarskiemu, który bazuje na cierpieniu zwierząt. Maja Ostaszewska nie nosi futer i do tego samego zachęca inne kobiety. Jej zdaniem sztuczne produkty są o wiele atrakcyjniejsze. Według najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie Stowarzyszenia „Otwarte Klatki” wynika, że już 73 proc. społeczeństwa uważa hodowanie i zabijanie zwierząt dla ich futra za niedopuszczalne.
Aktorka przyznaje, że dobrze czuje się jako blondynka. Taki kolor włosów doskonale wyraża jej osobowość i właściwie od lat jest jej znakiem rozpoznawczym. Na razie nie planuje więc żadnej metamorfozy. Skupia się za to na codziennej pielęgnacji, ale bez zbytniej dbałości o idealne upięcia.
Małżonka Romana Polańskiego wyglądała ostatnio tak, że można podejrzewać, iż dobór stylizacji zajmuje jedno z ostatnich miejsc na jej liście priorytetów...
Prezenterka staje w obronie karpi i apeluje do swoich fanów, by nie kupowali żywych ryb, bo tym samym dają przyzwolenie na ich cierpienie. Zwraca uwagę na problem niehumanitarnych warunków, w jakich trzymane są karpie w marketach i innych punktach sprzedaży. Jej oburzenie budzi również sposób zabijania ich na oczach dzieci.