Grażyna Wolszczak przyznaje, że odwykła już od eleganckich strojów, choć nigdy zbytnio w nich nie gustowała.

Sukienki traktuję już tylko wizytowo, natomiast na co dzień bardzo w użyciu jest styl sportowy. Dresy i sportowe obuwie to jest coś, co zawsze lubiłam, a pandemia nam jeszcze ten styl podkreśliła i wspaniale, że projektanci to wykorzystują – mówi agencji Newseria Lifestyle Grażyna Wolszczak.

Reklama

Aktorka lubi także łączyć ze sobą różne style, na przykład sportowy z casualowym, a nawet sportowy z glamour. Dzięki temu nawet zwyczajnym stylizacjom można dodać charakteru i oryginalności.

Super, jak są szpilki do dresów, to też jest fajne, ale ja jednak unikam, raczej wolę sportowe obuwie do cekinów – mówi.

Grażyna Wolszczak przyznaje, że nie jest miłośniczką szpilek. Buty na wysokim obcasie wybiera tylko na czerwony dywan czy też na inne oficjalne wyjścia.

Szpilki na wysokim obcasie zakładam na góra dwie godziny, później się ich pozbywam – mówi.

Na co dzień szpilki są mało wygodne, a aktorka ze względu na napięty grafik zawodowy w ciągu dnia jest wiele godzin na nogach. Mimo nawału obowiązków zawsze jednak stara się znaleźć czas na ulubione ćwiczenia.

Reklama

Regularnie trenuję, chodzę na treningi o 7.30–8.00, przed pracą. Zdecydowanie wolę ćwiczyć wcześnie rano, bo wieczorem to już nie jestem w stanie zmusić się do niczego. Teraz chodzę na EMS, czyli electrical muscle stimulation. To są krótkie treningi w kamizelce pod prądem i rzeczywiście to daje niesamowite efekty, a poza tym zajmuje mało czasu. Teraz są modne takie właśnie półgodzinne treningi wynikające ze stylu życia i z tego, że wszyscy jesteśmy zapędzeni – podkreśla.

Grażyna Wolszczak zapewnia, że takie treningi pomagają jej w utrzymaniu szczupłej sylwetki i dobrej kondycji. Nie stosuje żadnej szczególnej diety, natomiast stara się kontrolować to, co trafia na jej talerz.

Staram się wszystko rozsądnie, mało cukru, słabo mi z tym wychodzi, ale tak właśnie dbam o siebie – dodaje aktorka.