Modelka wspomina, że kiedy oczekiwała na narodziny swojego pierwszego dziecka, regularnie wypełniała swoje zobowiązania zawodowe i nie pozwalała sobie na żadne opóźnienia. Tak jest również teraz. Z przyjemnością podejmuje kolejne wyzwania, realizuje rozmaite projekty i stara się nie zawieść tych, którzy chcą z nią współpracować.

Reklama

Generalnie ja cały czas nie stopowałam ani w ciąży, ani po ciąży, ani teraz. Jestem pracującą mamą. Jest ciężko, ale da się – mówi agencji Newseria Lifestyle Żaklina Ta Dinh.

Modelka nie bierze urlopu macierzyńskiego, ale robi wszystko, by nie zaniedbywać ani swoich obowiązków domowych, ani zawodowych.

Prywatnie skupiam się na mojej córci, na moich przyjaciołach, a zawodowo – teraz właśnie byłam w „Perfect Picture” i generalnie cały czas działam, również na swoim Instagramie – mówi.

Cieszy się również z tego, że dzięki dużej aktywności szybko udało jej się wrócić do formy sprzed ciąży. Teraz może znów poszczycić się szczupłą sylwetką.

Starałam się. Jak byłam w ciąży, przytyłam 26 kilo i z rozmiaru XS doszłam do rozmiaru L, więc trzeba było troszeczkę czasu, żebym zgubiła tę wagę. Nie byłam codziennie na treningach, nie cisnęłam aż tak, ale gdzieś tam to zeszło – dodaje Żaklina Ta Dinh.