Aktorka stosuje okna żywieniowe. Gwiazda w porze śniadaniowej pije kawę i kolagen, ale nic nie je. Nie boi się w swojej diecie węglowodanów.
- Wiele osób boi się koszyczków z chlebem. Ja już się nie boję. Trzeba tylko jeść z umiarem. Moje ciało lubi i potrzebuje węglowodanów. Dlaczego więc mam ich nie jeść? Dlaczego pozbawiać się rzeczy, które się kocha? - powiedziała.
Dobre zdrowie fizyczne pomagają jej także utrzymać ćwiczenia i medytacja. Po urazie kręgosłupa Jennifer wróciła do pilatesu, niestety nie może jeszcze biegać.