Ewa Wachowicz przyznaje, że wielokrotnie w życiu musiała udowadniać, że uroda może iść w parze z inteligencją. Według niej choć piękno tkwi głównie w proporcji, aby wygrać konkurs Miss Polonia, trzeba wykazać się także wieloma umiejętnościami i udowodnić, że ma się w sobie coś niezwykłego.
– Całe życie udowadniam, że tytuł Miss nie świadczy jedynie o urodzie. Oczywiście Miss musi być piękna, ale piękno to nie tylko proporcje, to także gracja, elegancja i błysk w oku. To również aura, którą dziewczyna jest w stanie stworzyć. Moje życie potoczyło się tak, że sporą jego część musiałam udowadniać, że mam coś do powiedzenia – mówi Ewa Wachowicz.
Miss Polonia 1992 co roku kibicuje kandydatkom biorącym udział w konkursie piękności. Twierdzi, że ważne jest dla niej nie tylko to, jak wyglądają, lecz także co sobą reprezentują i jaki mają charakter.
– Śledzę konkurs z sentymentu. Jestem bardzo ciekawa dziewczyn, tego, jakie są, jak wyglądają, jakie mają zainteresowania. Jestem również niesamowicie ciekawa ich osobowości. Co roku kibicuję reprezentantce Polski, żeby odniosła sukces na wyborach Miss Świata – podkreśla.
Ewa Wachowicz chciałaby, aby przyszła Miss godnie reprezentowała Polskę poza granicami kraju. Chociaż kandydatki co roku zachwycają urodą, żadna nie powtórzyła jeszcze sukcesu Wachowicz i nie została doceniona na świecie.
– Zostałam trzecią wicemiss, po mnie mało było sukcesów na arenie międzynarodowej. Bardzo bym chciała, żeby nasze piękne dziewczyny powalczyły na niej – dodaje.
Rok po wygranej w konkursie Miss Polona Ewie Wachowicz przyznano także tytuł Miss Świata Studentek w ramach World Miss University. Na skutek tego okres, w którym nosiła koronę, znacznie się wydłużył.
– Tak naprawdę w 1992 roku nie oddałam korony, ponieważ byłam wtedy na wyborach Miss Świata Studentek w Korei Południowej, gdzie zdobyłam kolejny tytuł – Miss Świata Studentek. W konsekwencji przyjechałam do Polski z nową koroną – wyjaśnia Ewa Wachowicz.