Salma Hayek opowiedziała o swoich najbardziej pamiętnych wakacjach. Aktorka wspominała wycieczkę do małego miasteczka w Meksyku, gdzie gorliwie modliła się w małym kościółku.
- Wszystkie moje koleżanki rozwijały się szybciej ode mnie, a ja ciągle wyglądałam jak mały chłopiec. Wszyscy chłopcy mnie ignorowali, a dziewczyny rozmawiały o rzeczach, których ja nie doświadczałam. I pamiętam, że w tym miejscu włożyłam ręce do święconej wody i powiedziałam „Proszę, Boże, daj mi piersi”. I wiesz co? Udało się - zdradziła.