– Mam pokaźny biust jak na osobę z branży modelingowej, bo zazwyczaj w biuście mam tyle, co w biodrach. To jest problematyczne. Jako modelka zaczęłam pracować w wieku 14 lat, wtedy biust był rzeczywiście mniejszy, choć nie taki mały, ale nadawał się jeszcze. Teraz już nie. Teraz mogę być jedynie fotomodelką – mówi w rozmowie z agencja informacyjną Newseria Lifestyle Marcelina Zawadzka.
Gwiazda podkreśla, że obfity biust nigdy nie był wynikiem nietrzymania diety, tylko efektem budowy ciała.
– Ile bym nie schudła, on i tak będzie. To nie jest tak, że tylko kobiety puszyste czy większych rozmiarów mają duże biusty, choć tak jest najczęściej. Zaakceptowałam siebie. Jestem pogodzona z tym, że on taki jest. Chciałabym też, żeby mężczyźni akceptowali nas takimi, jakie jesteśmy – mówi Marcelina Zawadzka.
>>> ZOBACZ RÓWNIEŻ!!!
W styczniu Miss Polonia została ambasadorką firmy Dalia, która ma w sprzedaży biustonosze dla pań o większych rozmiarach. Zastąpiła na tym miejscu Martę Wierzbicką.
– Niektórzy myślą, że większy biust to już C czy nawet B, ale są jeszcze większe rozmiary. Firmy produkują takie staniki, całą bieliznę, nawet stroje kąpielowe – tłumaczy gwiazda.
Sesja zdjęciowa z udziałem Marceliny Zawadzkiej promująca najnowszą kolekcję bielizny firmy Dalia odbyła się na wyspie Lanzarote.