- Jest pewien ksiądz, o którym napisałam, że za dużo mówi o polityce (abp Sławoj Leszek Głódź - przyp. red.). Niestety, teraz taka postawa wśród duchownych zdarza się coraz częściej. Coraz mniej wiary, a coraz więcej zainteresowania sprawami, które księdza interesować nie powinny - powiedziała Danuta Wałęsa.
- Ten człowiek, o którym mówię, gdy przychodził do nas do domu w Święta Bożego Narodzenia czy na Wielkanoc, zawsze prowadził z Lechem dyskusje o polityce, pieniądzach, biznesie. O duchowości ani słowa. Jednak po tym, jak przeczytał moją książkę, to się zmieniło. Przyniósł kwiaty i rozmawialiśmy wyłącznie o sprawach wiary oraz rodziny - dodała.
Jak sądzicie, czy zmiana, która się dokonała, może napawać panią Danutę dumą?
>>> ZOBACZ RÓWNIEŻ!