Aktorka Jennifer Aniston wyznała, że w przeszłości wcale nie była uważana za ładną dziewczynę. Aby zakrywać swe wizualne niedoskonałości nakładała więc "gotycki makijaż" jako maskę.
Była gwiazda "Przyjaciół", która została niedawno uznana "Najgoretszą kobietą wszechczasów" zdradziła także, że jej wizerunek był powodem wielu kłótni pomiędzy nią a matką.
"Byłam brzydką dziewczyną. Jako nastolatka miałam gotycki makijaż. Nakładałam go jako maskę, aby zakrywać swe wizualne niedoskonałości. Ciemne oczy, blada cera- taka byłam. Moja mama była modelką i dbała o estetyczny wygląd. Nie lubiła mojego wizerunku."- mówi aktorka w wywiadzie dla magazynu InStyle.
"Często kłóciłyśmy się z tego powodu. Ale dorosłam i zmieniłam wizerunek."- dodaje Aniston.